Nie wiem jak WY ale ja ten okres lubię chyba najbardziej, jeszcze ciepło ale czasem już mgliste wieczory, kłosy rozplenic falujące na wietrze, kwiaty rozchodnika okazałego nabierają pistacjowej barwy no i pierwsze kolorowe pąki na wrzosach żal tylko przekwitających już kwiatów lawendy.
Pozdrawiam serdecznie.
czy ta obwódka będzie w miarę w cieniu? jeśli tak, to przed żurawką mozna dać brunerę Jack Frost, mam ją u siebie i bardzo mi się podoba, liście ładnie się układają i żurawki nie zasłoni, ona tak niebiesko, biało zielona jest, a kwiaty niebieskie jak kwitnie
wrzucam ci link i fotkę z nimi; możesz też połączyć z trawką o 2 kolorach, biało niebieską lub trzmielina w tym kolorze http://kwiaty-ogrody.pl/?p=2787
i przykład u mnie, lilie- ale mogą być żurawki i dołem ta brunera, pod tulipanowcem
Chciałabym prosić Was drodzy forumowicze o pomoc w aranżacji mojej wschodniej części ogrodu. Od pewnego czasu próbuję znaleźć jakiś pomysł na aranżację ogrodu z brzozami w roli głównej ale bez większych rezultatów. Doradźcie mi proszę czy Waszym zdaniem powinnam zostawić widoczne na zdjeciu brzozy czy też może należaloby je wyciąć (jeżeli tak to ewentualnie które)? Jakie rośliny mogłabym posadzić pod nimi poza hostami? Jak mogę zagospodarować widoczny na załączonym zdjeciu pas ogrodu? Niestety na chwilę obecną dysponuję tylko takim zdjeciem - obecnie siatka ogrodzeniowa zostala przesunięta zgodnie z widoczną na zdjeciu granicą.
Co ratuje życie w taki dzień jak dzisiaj? Na przykład lodowato zimny pims, na przykład z malinami.
W tym miejscu pozdrawiam serdecznie "angielskie dziewczyny", może która zajrzy, to westchnie, oczywiście o ile sama nie popija.
Zajrzała Robimy rodzinną degustację , było już z malinami, z truskawkami, będzie z zielonym ogórkiem. Pychotka.
Gabrielo pięknie u Ciebie ,a będzie jeszcze piękniej - wyobrażam sobie kwitnącą aleję z głogów ,a na końcu ławeczka na kształtnym,ceglanym placyku, otoczona strzyżonym żywopłotem z cisa.
Miło odpoczywa się w takim ogrodzie pełnym kolorów.
Pozdrawiam Jasia
Wiem, wiem, ale trochę szkoda mojej poprzedniej pracy, śladu nie widać. POza tym taka pogoda sprzyja grzybom, na hostach jest brązowy nalot jakby ktoś rozsypał cynamon. No i muszę wymyślić coś w miejsce tytoniu, nie ma tam koloru. Może czerwone żurawki
staram się aby były równiutkie szkoda że nie ma takich desek okrągłych i trzeba na oko.
A tu Krecik był szybszy cała robota na nic, będzie powtórka albo zabiorę krecikowi łopatkę będzie do kancików
Bardzo często ptaszki szukając larw po świcie rozrzucają korę, ale po nich to z przyjemnością pograbię, no i na świeżym powietrzu, to lepsze jak spacerek po parku. Ale krety to mnie doprowadzają do szewskiej pasji, tu zagrabisz tam kupeczka.....