kaisog1 napisał(a)

Dobra pokarzę Wam moje róże (znowu ale trudno )

Moja ulubienica..... Abraham Darby

Śliczna jest i jak wystrojona w płatki

A teraz trochę widoków różnych





Było u nas okropne gradobicie ale po nim...

Gabriela napisał(a)

Bogusiu, jak tam anemony u Ciebie? U mnie słabo, tylko jeden zakwitł na czerwono. Pozdrawiam.

Anemony kwitną nadal...trochę zaszkodziły im ciągłe ulewy ale pączki się nadal wychylają.

Gentle Hermione, Salvia Caradonna, Lavender Hidcote, w tle żółta róża Charles Darwin

Witam serdecznie! Nie będę "odmieńcem" jeżeli na wstępie powiem, że moje "ochy" i "achy" podczas oglądanie Waszych ogrodów nie mają końca Ja mieszkam w swoim nowym domu od dwóch miesięcy i próbuję doprowadzić do względnego porządku nasz ogród. Nie jest duży, bo tylko 0,5 ara, ale dla nas wystarczający. Cóż, jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma !!!!". Pierwsze nasadzenia to dzieło mojego taty, który w moim rodzinnym domu zajmował ( i nadal zajmuje) tymi rzeczami. Niestety czasem się zapomina, że to mój dom i nie wszystko też mi się podoba. Posadził wiele rośli, "jak leci - na bogato". Teraz to za bardzo nie ma składu i ładu więc powolutku będa to zmieniac po swojemu. Na znacznej powierzni mamy trawę, pod płotem pas z roślinami.
Tak to wyglądało dwa tata temu:


W przeddzień przeprowadzki - maj 2012 r.:


I teraz (moje najokazalsze roślinki):




Chwalić się nie ma czym, ale sukces jest, bo rośliny rosną Dbam o nie jak mogę i jak umiem. Nie zanm fachwych nazw wszystkich i podziwiam tych z Was, którzy to potrafią...... Co poniektóre potrafię odróżnić od chwastów
Moją prośbę na stępie chciałabym skierować do tych z Was, którzy jako eksperci ogrodowi, doradza mi, jak zagospodarować rabatkę przy tarasie (od str. południa). Wygląda teraz tak:

Tato w tamtym roku posadził tam cztery tuje, niestety musze je przesadzić z kilku powodów:
1. Dojście do kranu z wodą jest zablokowane już teraz, a co będzie jak podrosną???
2. Chciałabym przy tarasie cieszyć oko innymi roślinami, a te tuje podadzić dalej tam, gdzie jest "prześwit" do sąsiada

Wymiary tego pasa rabaty to dł. ok 4 mestry i szer ok. 1,2 m.

W tym roku nasz trawnik został bardzo zaatakowany przez chorobę grzybową, rozpoznałam je jako
czerwoną nitkowatość traw.
Wkleję zdjęcia jakie udało mi się zrobić, może Danusia tu zaglądnie, oceni czy mam rację i powie co trzeba zrobić. Myślę, że to dobry wątek.



Na tym zdjęciu widać miejsca zaatakowane przez grzyby, widoczny zahamowany wzrost trawy

Tutaj druga strona tego samego ogródka...










pozdrawiam

I róża mojego M czyli Rosa Schneewalzer - ma bardzo duże kwiaty o delikatnym prawie niewyczuwalnym zapachu

Asik napisał(a)

Rhododendrony odzyskały witalność , gdy tylko słońce troszkę przygasło.

Witaj Śliczne! Pozdrawiam M

Dobra pokarzę Wam moje róże (znowu ale trudno )

Moja ulubienica..... Abraham Darby






Bonica

Bogdzia napisał(a[/img

Wypasione cudo i bardzo artystycznie Ci wyszedł na tym prawie czarnym tle. Pozdrowienia ślę.

Witajcie

w weekend troche popracowałem na działce tzn. było sprzątanie siewki klonu już nie ma. Mocno siedziała, ledwo ją wyrwałem zrobiłem kilka nowych zdjęć więc już je wklejam.

Na początek ogródek od ulicy po skoszeniu trawy a raczej jej resztek








tutaj wszystko zarośnięte glicynią(chyba), moja rabatka ze starych cegieł juz mi się odwidziała więc muszę tu coś nowego zdziałać

Wybaczcie te rusztowania ale obrabiamy okna no i inaczej nie da rady na poprawę nastroju moja hortensja...

Sum and Substance

- Magnolia ta rabata jest fantastyczna . tyle mam radości , że nie muszę kosić i manewrować koło jałowców . jedno ale . przesadziłam stamtąd jałowce i wszystkie uschnęły koło wgłębnika . akurat na drugi dzień przyszły kwietniowe upały i straciłam gotowy żywopłot.

- Aniu nie ruszajmy polityki , bo tam gdzie polityka jest tez od razu polemika i spory ....a po co nam to szczęśliwym ogrodnikom.

- Beatko -bardzo bliski memu sercu jest ten twój wątek . dlatego mimo twojej nieobecności często sobie tam spaceruję bez właścicielki



a to dla przypomnienia dla Magnolii------ moje priorytetowe zadanie tej wiosny

A to jedna z moich ostatnich zdobyczy:

Miała jeden owoc - przepyszna wisienka - egoistycznie zjadłam ją sama!

A na dobranoc widoczek.

Wysiewałam wiosną nasionka..na razie tylko te się pokazały,reszta czeka w pąkach.

hehe Aniu uśmiałam się, ja też na ich wspomnienie zaczynam się ślinić córcia znowu chce coś piec ...niby fajnie ale w boczki idzie

Maju no mam nadzieję, że trochę czasu minie zanim znowu do nas trafią...jakoś wolę inne zwierzątka


Zawilce japońskie zabierają się do kwitnięcia. Mam wrażenie że trochę szybciej w tym roku...ale pączki wygladają niesamowicie.



pięciornik


A teraz foto ogrodowe mojej młodszej pociechy, która koniecznie musi robić to samo co ja więc niecierpliwie czekała na aparat i oto efekt