Bożenko,ja też liczyłam na dobry rok Ale jeszcze październik przed nami,może coś się rozkręci
Idę do warzywnika po kukurydzę dla kur,muszę zobaczyć też jak tam cukinie,pewnie znowu kilka do zerwania.No i trochę nasion jednorocznych muszę pozbierać,pogoda sprzyja
Sebek,na szczęście plony już zebrane,a kulki gradu nie były duże.Całe lato jakoś grad nas omijał,a tu w pierwszy dzień jesieni się zdarzył.Dobrze,że wichury przy tym nie było.
U nas też chwilę było groźnie, ale przeszło bokiem. Ostro wiało, ciekawe jak tam brzoskwinia? I tak czeka ją cięcie... grad? Brr... dobrze że żadnych szkód! U nas też grzybów brak, chłodno i niezbyt wilgotno..
pozdrawiam!