Ale w sumie... Koryto się nagrzeje, a jak woda spłynie w dół to zdąży się ocieplić. Zawsze to lepiej niż taka prosto z rur
Tez to przemyślalas czy tylko ja jestem tak genialny?

Takie ciepło a tu basen zamknięty juz

Widzę, że dyskusja na temat zamiokulkasa trwa w najlepsze. Jakbym miał kolejny raz go kupować to z pewnością wybrałbym sansewiery. Ich cena jest podobna /pieruńsko drogie/, ale przynajmniej rosną pionowo W domu mam i chwalę sobie

Szukam fotek, ale chyba trzeba poczekać

Comtessa mniam Tej drugiej też niczego nie brak, jakby co

Maczniak - dosłownie identycznie jak róże Marzeny po oprysku Czyli szarawy nalot na liściach, które dodatkowo zaczynają robić się faliste i sztywnieją.
U mnie pomogło Dithane, topsin sobie z maczniakiem u mnie nie radził.

Sebek, a wiesz, że sansewerie oczyszczają powietrze z różnych szkodliwości? Ale ja jakoś tych szabli nie lubię

Cudnie masz Kasia!
PS - masz czas po 7 września? Jakbym ogarnął jakiś wtorek na spotkanie u mnie reflektowalabys?

Mimo, że werbena potrafi być urocza to... nie sadz jej. Gorsza będzie niż szczawik

Ja też pamiętam ten widok I wiesz co Renia? W oczekiwaniu na wiosnę i obsadzanie wgłebnika składam wniosek o zdjęcia porównawcze bylo-jest

Ale Ty masz wiedzę!!! Dziękuję
A jak wygląda maczniak na różach? i czym wtedy pryskasz?

Ameli Na razie sobie chyba odpuszczę ... aktualnie nakarmiłam trawnik (jestem z niego bardzo zadowolona - rośnie mi gęściutki żywozielony dywan w ogrodzie - piękna sprawa, zniszczyłam plagę gąsienniczek na orlikach i rożach, zrobiłam oprysk różom i rozpoczęłam walkę z fytoftorozą smaragdów przy tarasie)... a jutro robię porzadek z donicami we wgłębniku

A wiesz, że moj eM twierdzi, że ta ścianka bardzo mu się podoba i wg niego nic nie trzeba zmieniać?!! No wiesz on ma w pamięci cały czas ten widok

Jolcia dziękuję za kupę śmiechu , radości ,,prezenty szkoda ,że tak szybko uciekłaś...

A fieszz, że nas Sebek nawet zza trawska śpiegował ??