Teraz kilka zdjęć z moich ogrodowych wypocin.
Rabata przed domem.
Róże i rododendony żeby zawsze coś kwitło i zimą też będzie zielono.
Rabatka różana prowadząca do tarasu.
Teraz jest trochę inna i jeszcze przejdzie kilka zmian. Magnolia, która rosła na rogu okna kuchennego musiała z tego miejsca zniknąć, bo targał nią wiatr w te i we wte a one tego nie lubią. Jej liście zaczęły wyglądać strasznie a niektóre wiatr oberwał, do tego zachciało jej się kwitnąć. Przeprowadzka ta była więc trudną decyzją, ale stwierdziłam, że nawet gdyby jej kwiaty opadły to i tak wyjdzie jej to na zdrowie.
Na zdjęciu widać i zniszczone liście i pączka, który na razie jeszcze jest, a od przesadzenia 4 dni.
A oto mój niby skalniaczek.
A irysy oszalały, zaraz po rozsadzeniu z donicy zaczęły kwitnąć - mają osiem łodyżek z kwiatami.
A na koniec różyczka Double Delight dla wszystkich odwiedzających.