No więc mamy czas wiśni, pięknie obrodziły.
Siedzę na drzewach i sięgam wyżej niż wzrok sięga.
Zaraz zlecę prosto w berberysy (sama sobie je tam posadziłam). Ale co tam, jest fajnie. Patrzę na wszystko z góry.
Nie spadłam, mam wiśnie, będą konfitury.
Ewelino, dziękuję za propozycję, ale dzięki zachęcie monteverde przejechałam się dzisiaj do Wipsowa i NARESZCIE poczyniłam nieduże zakupy żurawkowo-trawowo-szałwiowe, więc jestem bardzo szczęśliwa rany julek, cieszę się jak głupia, ale dzięki temu mogę już ustawiać rośliny do wstępnej kompozycji, żeby porównać wyobrażenia z rzeczywistością
Szkółka fajna, typowo bylinowa, produkcja duża i własna, na placu ledwie część z tego, można wcześniej zamówić mailowo, żeby zostało dowiezione i czekało w odpowiedniej ilości oraz kondycji. Miałam przyjemność rozmawiać z jedną z pracownic, która mnie obslugiwała, świetnie zorientowana kobitka, wszystkie doniczki zostały mi opisane, można ją podpytać, poradzić, przemiła osoba i najważniejsze wiedząca, co sprzedaje
Oczywiście wklejam zdjęcia - niedługo planuję tam wrócić, po większe zakupy, jak tylko wybiorę żurawki najbardziej mi pasujące do planu nasadzeń
A na koniec moja wypatrzona i wyrwana po dobroci ze szkółki - mimo że już nie było ani jednego egzemplarza do sprzedaży werbena patagońska - nareszcie będę mogła rozsiewać po ogrodzie i za płotem
Nutkajski naprawdę nie miał gałęzi na dole po drugiej stronie
Dam pod niego coś i nie będzie ten ubytek tak widoczny. O, np. takie coś (zdjecie z wątku Święto róż w ogrodzie nie tylko bukszanowym )
Grupowo
Na drugim planie cyprysik nutkajski 'Pendula'
albo kule, jak w tym projekcie (z wątku słoneczna rabatka):
a ten zestaw roślinny bardzo mi się podoba...
czy to obok hortensji Limelight rośnie mieczyk fioletowy ? a obok miskant ...jaki ?
Przylecą ptaki do każdej wody..byle troszkę krzaczków było w pobliżu.. no i niestety nie daja sie blisko podchodzić.. trzeba z oddali je obserwować....
I obiecane nowe fotki z ogrodu..
i aktualne zadanie- wyzwanie, nie mam pomysłu; powiększona, podwyższona rabata, zostają hosty, może dosadzę jedną do szpaleru i co dalej; czy dać kuli jałowcowe 4 i bluszcz od wew, strony gazonów, aby je obrósł, a do środka gazonów jednoroczne kwiaty? czy trawy jak były planowane, ale chyba zimą przemarzną
chciałam to pokazać porównawczo, ale z wiadomych względów daję stan aktualny; koło Susan wkoło pójdą dalej żurawki; powoli bidula odbija
proszę o rady, pliss
takie szare gazony wybrałam, bo jakos kolorowe mi nie pasowały do całości mojego bałaganu
i to ta rabata, cholera, jak zwykle taczka, jakaś z duszą, wędruje wszędzie tam, gdzie focę!
Teresko, a myślisz, że ja tak nie mam? Ciągle widzę coś nowego i raz po raz zmieniam koncepcję. I znowu zaczynam szukać, drążyć, przekształcać w wyobraźni swoje rabaty. Teraz też mam taką listę róż ze sztywnymi pędami, których będę poszukiwać w szkółkach.
Znakowanie zacznij już teraz, ja tego kiedyś nie robiłam i żałuję, że nie wiem czasem, co naprawdę u siebie mam. Bo skoro tego nie wiem, to nie wiem też, jak to uprawiać.
Elizo, [/b]ona chyba ta twoja różyczka już była czerwona, tylko etykietka była może pomylona, co? Chociaż nie wiem. Ja kiedyś miałam różowe goździki pierzaste, a potem co roku robiły się jaśniejsze i teraz są już czysto białe. Taki dziwoląg. Może twoja niegrzeczna róża stopniowo ciemnieje, co?
Leno, dziękuję. Róże jak to róże, wiadomo - są baaaardzo fotogeniczne. Ale czasem ich piękno jest ogromnie ulotne. Szkoda.