A teraz ta kosmatkowa rabata. Tak wyglądała wiosną, dokładnie 9 maja:
A tak wygląda teraz. Ale super, że te roślinki tak szybko się rozrastają I wcale już nie chcę zamieniać kosmatki na hakone. Tak też jest ładnie, a nawet bardziej oryginalnie
Kompozycja świetna. Nawet bardziej podoba mi się ta wersja niż często widywane biało - zielone czy zielono - białe same hosty dookoła drzew. Jestem ciekawa tak jak Ozz czy trawa jest mrozoodporna?
Jolu pięknie, zwłaszcza w górach gdzie słońce tak bardzo nie spaliło roslin
a łąki kipią kwieciem - teraz "białe parasolki" królują ale jest tez wiele rózu i fioletu no i oczywiście żółty
już wiadomo skąd na CHFS brali inspiracje
Się wydało kto pracuje ....
a kto uwiecznia pracę na zdjęciach..
Izuś.
co Ci się tak pnie po murze?.. bluszczyk?
A.. Limcia + miskant to żelazny duet Ogrodowiska I przepis na sukces Miskant jakiż ?... Gracimilus czy Morning Light?..
*matkomatko.. w jakimś dziwnym narzeczu się wysławiam.... miskant, graci, lime...?... jeszcze nie dawno Kauderwelsch... bez urazy oczywistal
Hortensja po posadzeniu, w trakcie następnego roku osiągnęła taką wysokość ? jak to możliwe? czy Magiczna Siła działa takie cuda? Fotki z poprzedniego wątku, jeśli zaśmiecam to przepraszam
Witam serdecznie po urlopie Nareszcie w domku! Ale mam zaległości ogrodowiskowe. Nie było mnie raptem 2 tygodnie, a tu tyle się działo
Co do moich wrażeń z wakacji. Dania jest przepiękna i gorąco polecam, jako kierunek na ciekawe rodzinne wakacje. Pogoda nam dopisała. Wtedy, kiedy zaplanowaliśmy pójść na plażę, to akurat świeciło słońce i było całkiem ciepło, a wtedy kiedy jeździliśmy na rowerach lub zwiedzaliśmy, to nie padało i nie było męczących upałów. Szerszą relację z wakacji w Danii zamieszczę dla zainteresowanych na moim blogu, jak tylko się uporam z różnymi zaległymi sprawami po urlopie.
Wakacje to cudowna sprawa, uwielbiam podróżować, jednak cudownie wrócić do domku. Mój ogród trochę zapuszczony, ale podrósł znacznie.Cieszę się, że Teściowie zadbali o trawnik w czasie naszej nieobecności.
A na Ogrodowisku w tym czasie tyle się działo, że nie wiem, kiedy nadrobię wszelkie zaległości.
Mogałbym wrzucić tu sporo zdjęć z ogrodów duńskich, ale chyba zrobię to na osobnym wątku. Póki co wrzucam fotorelację w skrócie
Moje ulubione klimaty
Piękne szerokie, czyste i co najdziwniejsze prawie puste plaże w Marielyst na wyspie Falster.
Szerokie, urzekające urodą wydmy, na których można było uprawiać jogging lub po prostu spacerować wzdłuż wybrzeża.
Setki kilometrów cudownych tras rowerowych.Tutaj odpoczynek na plaży na trasie nr 8 z Marielyst do Stubekobing (wyspa Falster).
Niesamowite miejsce- Klify kredowe MONS KLINT
Uroczy zakątek z kafejkami w mieście Stege na wyspie MON
Zwiedzaliśmy też ciekawe parki. Tutaj romantyczny park w Liselund na MON.
Park przy ogrodzie pałacowym w Fredensborg
Cudowne aranżacje roślinne w parku Lego w Billund. Dzieci podziwiały budowle z klocków, a ja przy okazji śliczne miniaturowe rośliny oraz aranżacje w części rozrywkowej.
I oczywiście niesamowita Kopenhaga. Tutaj w porcie NYHAVN.
Zachwyciło nas tyle miejsc, że na pewno tam wrócimy.
Agnieszko jak dla mnie to jest vanila fraise Ona początkowo też jest śnieżnobiała ale w miarę upływu czasu różowieje a jeśli jest na pełnym słońcu to również bardzo szybko brązowieje i wygląda dosyć nieatrakcyjnie. Moja przesadzona w zeszłym roku w cienieste miejsce wygląda teraz o wiele lepiej i dłużej pozostaje ozdobna. Dużo osób skarży się na vanilki które rosną w słońcu ale w cieniu jak dla mnie ( oczywiście odpowiednio podkarmiona) w niczym nie jest gorsza od limki.
Faktem jest również to, że wcześniej rozkwita więc i szybciej marnieje. Dla porównania w tym samym czasie limelight wyglądają u mnie tak:
Po pierwsze - ogród jak spod igły - normalnie kompleksów można się nabawić ! Pieknie!
Po drugie - z tymi hortensjami to straszycie - moje Lime też się przebarwiają na różowo a mam je dopiero pierwszy rok i teraz nie wiem - mają się przebarwiać, czy nie?
Te Twoje na pewno nie są Pink Diamond - mam ją i ona ma inne kwiatostany - więcej kwiatów płodnych (tych niepozornych kuleczek) - o nawet mam zdjęcie z dzisiaj:
Najpierw jest biała - potem przebarwia się na ciemny róż...
Natomiast moje Lime (o ile nimi są) najpierw są właśnie zielonkawe a potem przebarwiają się bardzo delikatnie na różowo i mają zdecydowaną przewagę płonnych kwiatów
Aniu,zaraziłam się hortensjami od Bożenki Babopielki.W porównaniu z nią mam mikroskopijna ilość,ale i ogród 4 razy mniejszy.Mam nadzieję ogromna,że twój samochód pomieści moje nowe chciejstwa hortensjowe.