Cieszę się Irenko,że doszły Długo to trwało,moja wina,mogłam priorytetem nadać.Ale na szczęście irysy sobie poradzą

Maju zrobiliście sobie śliczną wycieczkę do skansenu. Kocanki, suchołuski czy suszki - jak kto woli - przypominają mi ogródek babci. Było ich całe morze. Potem na feriach zimowych robiliśmy bukiety, które potem babcia na targu w Gdańsku sprzedawała.

Elu,lubię kocanki.Moja babcia też je miała na swojej działce A bukiety z nich bardzo lubię.Jak nie ma już
świeżych kwiatów z ogrodu to zawsze zostaje miłe wspomnienie lata dzięki kocankom

Dostałam dziś od sąsiadki cztery małe sadzonki berberysa Ale mam radochę.

Zrobiłam sobie dziś dzień dobroci dla ogrodniczki-amatorki i wybrałam się do centrum ogrodniczego.Nic lepiej nie poprawia humoru

Z wrzosów zrobiłam sobie takie małe kompozycje

Ależ piękne zakupy, a dekoracja super wyszła

Ale piekności upolowałaś A co to za cudny cynowy pojemniczek?

Reni,dziękuję W końcu trzeba zmienić dekoracje na jesienne

Marta,temu pojemniczkowi nie mogłam się oprzeć.Zwłaszcza,że był przeceniony z 20 na 10 złotych.I jak tu nie kupić