och dziewczyny odbyłam dzisiaj takie długie spacery że nie miałam siły już cykać foty . ale mam za to jeszcze ........ moja faworytę

TOJEŚĆ ORSZELINOWA - już drugi rok przymierzam się do nowego miejsca dla niej - bardziej wyeksponowanego ....ale nie mam już chyba miejsca










RUDBEKIA OWŁOSIONA













Po zimie byłam już pewna że to jej koniec . cała gruba łodyga zgniła i wyrzuciłam ją . jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłam siewki na miejscu matecznej

Danusiu u Ciebie jak zwykle nienaganny ogród pod każdym względem...hm...miodzio

A teraz z innej beczki.Wracając ze Święta Róży wstąpiliśmy po drodze do centrum ogrodniczego w Kani.Wybór roślin ogromny no i jak zobaczyłam te wszystkie piękności to nie mogłam się im oprzeć i jak zwykle do domu wróciłam z pełnym bagażnikiem...

Danusiu, jak nazywa się ta trawka czerwieniejąca, którą masz w ogrodzie? U Ciebie widziałam, że rośnie super, a moja troszkę przysycha na końcówkach,jak temu zaradzić?rośnie od wschodu i staram się jej nie przesuszać.





Pozdrawiam z mojego ogrodu...

jeszcze fotki rusałki admirała na budlei...



a tu widać zwiniętą ssawkę/trąbkę...

Popłoch pospolity

Widok na meczet - byliśmy świadkami nawoływania do modlitwy - a w piątek rozpoczął się ramadan.



Mam też uchwyconych wiele powojennych akcentów. To niesamowite odbudować miasto w tak krótkim czasie, a niektóre ruiny, które są do dziś zostaną nie ruszone - w celu ukazania grozy, choć dopiero ją poczułem oglądając archiwalny film jak i patrząc na oczy przewodniczki, którą pytano o "szczegóły" - podczas wojny miała kilkanaście lat. Aaaale ostatni akcent niech będzie rozweselający. Napis na jednym ze stoisk

I ja też! Urodzinowy kwiatek

ufff wreszcie dorobiłam się ogrodowiskowych kancików ....kosztowało mnie to

- cały piątek na kolanach
- całą sobote na proszkach przeciwbólowych
- całą niedzielę nie moge dojść do siebie

wniosek : zaraz ....już kupuje nożyce do kantów . bo samym półksiężycem zrobi się raz a potem i tak trzeba po koszeniu od czasu do czasu obcinać wąsy

Trochę wspomnień z Mostaru - zobaczcie na to wejście do domu

na tarasie

agata_chroscicka napisał(a)

Specjalnie dla Gabika widok z domu - na tym zdjęciu dość wcześnie rano. Słońce pada na taras (tzn przyszły taras) i można sobie na słoneczku kawkę wypić (ale rzadko, bo zazwyczaj pada). Po lewej rabata różana w budowie.


A tu widok z końca ogrodu na dom. Ciągle panuje tu rozgardiasz. W przyszłym roku będzie robiony taras, a we wrześniu odgrodzimy rowery i stojak na drewno od reszty.(na tym zdjęciu ich nie widać, ale są po lewej stronie)


I kilka porannych ujęć z dużą ilością rosy

Kolejny raz się potwierdza ciekawie, tajemniczo, bardzo zachęcająco...

SEbek zobacz jakie canny od ciebie wyrosły . mają już ok. 1,5 m







no moje wprawdzie trochę wyższe ...na pewno ok. 2.m większe ode mnie

Wątek nieco zapomniany, ale spróbuję z zapytaniem. Mam u siebie jodłę koreańską (chyba), była przeceniona po okresie bożonarodzeniowym. Po posadzeniu straciła wszystkie igły, ale w kolejnym sezonie puściła nowe przyrosty, podobnie w tym roku. Niestety, te z zeszłego roku są przybrązowiałe. Czy to przemarznięcie, czy jakaś inna przyczyna? Nie miała do tej pory szyszek i jakoś słabo z nią. Jak można jej pomóc? Nawożona była Magiczną Siłą.

Przepiękne te kolory ...

powyżej Limelight...nieśmiała taka

Ponawiam SOS! jak sie tego dziadostwa pozbyć!!

Znalazłam jeszcze takie... tylko tutaj niepełna rabata...