i bardzo nad tym ubolewam ale dzięki Tobie i innym ogrodowiczanom jest tak jak bym miała już swój ogród ... mam wśród ogrodów kilku faworytów, które stale podglądam, z rzadka jednak "dając głos" ... jakoś tak mi się wydaje, że skoro jestem taka "bezpańska" czyli bezogrodowa to nie powinnam "się mondralować" ... chociaż czasem gdy mnie coś poruszy, emocje biorą górę i coś tam naklikam ... cieszę się razem z Wami ze zmian, z nowych roślinek, z tego gdy ogrody pięknieją w oczach, również smucę się gdy mróz lub grad niszczy roślinki... narazie muszę się tym zadowolić... ale nie narzekam i naprawdę dla mnie to wielka radość móc uczestniczyć w Waszym ogrodowaniu ...
P.S. Mam nadzieję, że nie dostanę nakazu eksmisji z powodu bezogrodowości mej?!
lecą te setki szybciej niż ja to ogarniam ... to życzę kolejnych i buziak posyłam bo dalej na małżowskim sprzęcie działam a on ma inne pojęcie piękna i u niego obrazki zupełnie nie okolicznościowe