Bogdziu ten motylkowy wątek bardzo mnie zainteresował ... do mnie przylatują jakieś " zwykłe " motyle . a u ciebie jak w Amazonii
Alinko teraz to za przeproszeniem głupstwa gadasz . Jakie zwykłe motyle? Wszystkie są piękne, przyjrzyj sie im, zrób zdjecia i zobaczysz jakie są cudne. Zobacz jakiego motyla wkleiła mi Ell--cudo- bajka a przecież ona mieszka koło Ciebie. Bardzo bliziutko.No to czekam na zdjecia Twoich pięknych motyli.
no teraz to się zawstydziłam . jutro sesja motylkowa .
Dziewczyny, na nic moje postanowienia, że już nie będę poszukiwała nowych róż.
Zobaczyłam w jednym z ogrodów taką piękność i ,,,,,już wiadomo , że będę poszukiwać róży Edith Holden.
Piękna róża. Lubię takie kwiaty, którym widać ten środeczek. Piwonie też takie wolę i jeżówki i...
Tak, z Anglii. Z Marks Hall Garden. Ogród otoczony jest murem , a rabata na której rośnie róża opisywana jest jako najdłuższa rabata we wschodniej Anglii.
Zdjecia piękne ale sprawdzałaś jej mrozoodpornośc??Czemu im tak wszystko rosnie a u nas nie chce. Choc co drugi rok mogło by byc odwrotnie.
No a jak juz mi się udało na chwile wpaść do ogrodu, to jeszcze fotka starej rabaty z małymi zmianami - do konsultacji. Jak sądzicie - z tymi trawami dobrze jest? Ta w środku to stipa tenuissima, którą w zasadzie w innych celach kupiłam, ale jak tam postawiłam to jakoś mi się spodobało. Co myslicie?
Moim zdaniem bardzo dobrze to wygląda, bo trawy nawiązują barwami do tego mojego ulubionego płotu. Ale rzeczywiście ta trawka centralna jest delikatniejsza, tylko, że ja bym jej nie zabierała stamtąd, tylko za nią w tle posadziła takiego bordowo - brązowego kolumnowego berberysa. Dałby wyższy punkt wierzchołkiem i rabata miałaby taki podkreślony trójkątny kształt... Tak mi się wydaje...
w temacie wysokie drzewa...Ogrodowiskowy hit - wiśnia Umbra...( w planach zakup drugiej, taka rabata z parką wiśni)
w tle remont...
Cześć Aga
tak sobie czytam Twój wątek i przeglądam od początku - wpadły mi w oko skrzynki na kwiaty. Szukam takich bezskutecznie. Gdzie je kupiłaś?
Ev
... to sa kute kwietniki robione na zamówienie( coś jak kosz ) a w środku zwykła brązowa metrowa skrzynka..robią je ci sami fachowcy co robią kute płoty
No a jak juz mi się udało na chwile wpaść do ogrodu, to jeszcze fotka starej rabaty z małymi zmianami - do konsultacji. Jak sądzicie - z tymi trawami dobrze jest? Ta w środku to stipa tenuissima, którą w zasadzie w innych celach kupiłam, ale jak tam postawiłam to jakoś mi się spodobało. Co myslicie?
Trawka ładna, ale faktycznie z daleka, gdybyś nie napisała trudno byłoby ją zauważyć...Jestem zdecydownie za czymś bordowym na kiju, klon palmowy?...może?
Hm..., a gdyby zamienić tą jedną setaceum rubrum od prawej z tą stipa tenuissima (oj ta Łacina - język mi wygina) i za nią posadzić coś bordowego...może wtedy ten klon?, ale to moje przemyślenia, a Twój ogród Agatko
Tak, z Anglii. Z Marks Hall Garden. Ogród otoczony jest murem , a rabata na której rośnie róża opisywana jest jako najdłuższa rabata we wschodniej Anglii.
Magdo, rabatka idealna. 26 cm to jest to. I jakie trawy przy leżaczku już wielkie.
GabiK dziękuję ...
zdjęcie robione o 7 mej rano , ale padła mi bateria i nie mam więcej ujeć ... chciałam sprawdzić jak wychodzą o tej godzinie ...
a to po południu ... inny kolor zieleni
Kochani,
Pora sprecyzować się odnośnie spotkania..... zapraszam wszystkich bardzo chętnie.. już zaklinam pogodę, bo jak bedzie deszcz...to ...nie mam pojecia co ja z Wami zrobię.....
Jak już pisałam u siebie na wątku, mam w pracy urwanie gowy, które będzie jeszcze dłuuuuugo.. .... chętnych trochę się zadeklarowało...a moje zdolności organizacyjne oraz kulinarne..... są moją piętą Achillesową.... nastawiałam się na kameralne spotkanie .....
JA PO PROSTU TEGO NIE OGARNĘ.. NIE POTRAFIĘ.... dlatego moja propozycja jest taka..... zróbmy spotkanie wspólnymi siłami... taki piknik w ogrodzie mimo woli...... zakręconych pozytywnie Ogrodomaniaków......
Same zalety:
1) ja nie dostanę nerwicy
2) nie wyleja mnie z roboty, bo przygotować przyjęcie dla dużej liczby osób jest pracochłonne.. nawet dla kogoś zdolnego (mi potrzeba czasu 4 razy tyle co dla przecietnego śmiertelnika)
3) żarłoki nie wyjadą głodne
4) nikt nie bedzie się czuł intruzem, a tylko współgospodarzem
5) dam dobry przykład dla reszty..... że dobre spotkanie nie musi wiązać się z nadmiarem obowiazków... ostatnie spotkania to był pokaz wystawnych przyjeć..... nie każdego na to stać i finansowo i czasowo, a jest tyle ogrodów które można odwiedzić...... a odstaraszamy właścicieli rozmachem spotkań.... Oczywiście doceniam i podziwam gospodarzy takich spotkań....ale ja po prostu przyznaję się - ja tak nie potrrafię........
6) odpadnie zastanawianie się co mi przywieżć w prezencie...... już uprzedzałam, że mój ogród jak i dom osiągnął stan w którym naprawdę trudno coś upchnać...... No chyba, że cisy na żywpopłot o wysokości co najmniej metra????????? Dobra, to był żart....... Naprawdę mój ogród jest napchany do granic możliwości wszelkimi chciejstwami...... to co chciałam mamy już ugadane z zainteresowanymi....
Dlatego ja deklaruję się, że zakupię odpowiednia liczbę do ilosci gości - naczyń i sztućców jednorazowych (w domu mam tylko jeden zestaw normalnych talerzy i sztućców.... nie nadążylibyśmy ich myć....), przygotuję coś na obiecanego grila (karkówka, kiełbaski, kaszanka, boczek...etc), zapewnię ogróki i pomidory i coś z tego zrobię.... , musztardy, keczapy, napoje wszelkiego rodzaju, ugotuję (tzn moja najlepsza przyjaciółka już się zadeklarowała z pomoca...bo na mnie to nie liczcie...) jakieś leczo i coś jeszcze mówiła, ale zapomniałam), może ugotujemy rzeszowski żurek z modyfikacją moją...... oczywiście pieczywo, chrupki, owoce....... Jak gorąco- mogę zakupić lody......
A teraz Wasza propozycjaa.... przy czym przywozimy tyle co zjemy, bym potem nie musiała tego jesć przez następny rok..do kolejnego spotkania.....
Od razu uprzedzam, będzie szwedzki stół.... i każdy postawi na nim co może.....
Z obowiązku przywożenia "udzału" kulinarnego zwalniam Rodziców Chrzestnych..... i tych co lecą samolotem.......
Robert też jest zwolniony, bo od niego mam zamówione "parówki" ............. do oczka wodnego
Proszę o deklarację osób , które chcą przyjechać....... może być na prw.. bym wiedziała na ile osób mam chciażby zakupić zastawę piknikową..... i kto się nie obraził po moim wpisie.....
Naprawdę.. przyznaję sie bez bicia..... talentów organizacyjnych w tym kierunku nie posiadam..... a na naukę nie mam czasu
Wystarczy, że już się stresuję moim ogrodem.........
Godzinę ustalimy w czasie poóżniejszym..ale myślę, że wcześniej niż na 11 nie ma sensu ......
Może mój wpis jest niezachęcający..... ale to mój krzyk RATUNKU
Za to odniosłam sukces kulinarny..... z rybkami..jedzą wszystko co im dam.. nawet z ręki Ja ktylko zbliżam sie do wody, to juz gonia jak szalone na przywitanie
taki jest ogólny zarys...niestety nie spełnia moich oczekiwań...altana jest za blisko domu no i basen ... na drugim końcu ogrodu w otoczeniu wysokich drzew..? kiedy woda w nim sie nagrzeje...?