Palais Royal


Artemis


Perpetually Yours


Golden Celebration

I druga moja kolkwicja.

Na kratce są Perennial Blush i Gislaine de Feliginda


Głęboko w tle Crown Princess Margaret


Francois Graindorge


Baronin Stephanie zu Gutenberg


Gentle Hermiona

Cardinal Hume się stara przeżyć

Nuits de Young (mchowa, róża lekturowa, Borejkowa)


Laguna

Sophy's rose


Sibelius

Charles Darwin


Głównie Parky (na dole)


Abraham Darby


Pastella

Jeszcze Rasputin się świeci.

Eglantyne


Pirouette

Chippendale Gold (teoretycznie, praktycznie coś mi się nie podoba, bo ciut za jasna. No ale tak mam zapisane)


Szalotka


Nie mam pojęcia, bo to efekt przesadzania bez zapisywania. Obstawiam Blanche Moreau, ale pewności nie mam

Geoff Hamilton


Kurfurstin Sophie


Perpetually Yours


Teasing Georgia

Dla dzieci niespodzianki.

Rose de Molinard

Souv. du Dr Jamain


Beautiful Bride

Mme Hardy (z zielonym oczkiem)

Dzisiaj porobiłam trochę w ogrodzie i zdjęć też narobiłam. No cóż lubię ten mój mały ogródeczek i chwalę się nim całemu światu.





Jedna z moich kolkwicji.

Bardzo przepraszam za zdjęcie kosza odpadowego, ale albo on i lykkefund w całej okazałości, albo obcinam kawałek lykkefund.
Tego potwora nie mogłam obciąć, więc jest i kosz. Akurat dziś m go musiał tam ustawić...




Obie, lykke i veilchenblau, były wiosną bardzo przycięte. Z włażeniem na droabinę i ściąganiem z tej jodły sąsiadów włącznie.

Louis van Tyll


John Cabot (kanadyjka bardzo, bardzo fajna i odporna)

Miszmasz będzie. Ale co tu ukrywać, taki jest mój ogród taki miszmasz

Louise Odier