Bylin coraz więcej Monia, dają mnóstwo radości, cały czas coś się dzieje.
Długo myślałam, czym zakryć usychające tulipany na dużej rabacie. Rok temu posadziłam kocimiętkę Purssian Blue i to chyba dobry wybór.
Jest bardzo zwarta i gęsta. Pierwsze kwitnienie trwało i trwało. Teraz drugie, ale nieco skromniejsze.
Fajna odmiana, piękny kolor, ciekawe czy jest długowieczna.
Dziękuję za miłe słowa Mam niesamowite zaległości na forum, muszę twój ogród obejrzeć, zapowiada się pięknie.
A mój misz masz jest ostatnio nieco bardziej uporządkowany, ale wiele jeszcze miejsc na które brak czasu. Albo pomysłu. Nazwy wątku nie zmieniam, ten chaos jest mi bliski nie tylko w ogrodzie
Buczki kupiłaś obłędne, fajnie je widać, będziesz zadowolona.
Patrząc na moje brunnery w innych miejscach, to zdecydowanie są to rośliny bardziej cienia niż słońca.
Na froncie domu zrobiliśmy rewolucję, zniknęły srebrne straszydła, odsłaniając brzozową.
I niestety brunnery jako obwódka nie dają tam rady, zbyt słonecznie i sucho. Zrobię zdjęcia to zobaczysz.
Parocja nadal w donicy, nie mam pomysłu gdzie sadzić.
Judaszowiec Golden Heart jest niesamowity. Rośnie na górce, co bardziej go eksponuje. No i ten kolor. Mocno limonkowy.
Nie ma tam za wiele bezpośredniego nasłonecznienia, nic go nie przypala.
Przegląd moich bodziszków będzie, potrzebuję tylko zdjęcia odszukać.
Każdy z nich czymś mnie ujął.
Np. Biokovo kwitł raz, w czerwcu, dosyć długo, ale za to stworzył niesamowity dywan pod ławką.
A jego liście pachną obłędnie, tak mocno ziołowo.
Ten piękny w kolorze, podobny odcieniem do szałwii Purrsian Blue. Muszę znaleźć etykietę.
A tu dywan pod judaszowcem, niestety obawiam się, że kupiony w ciemno.
Danusi ogród dostaje cienia, to dobrze, jest bardzo duży i nasłoneczniony. Oglądam relacje z budowy muru, Witek jest niesamowicie zdolny. Fajnie byłoby się znów tam wybrać.
Tymczasem mnie kuszą trawy na naszych rondach wjazdowych. Te z czosnkiem millenium i liliowcami.
Nie wiesz jaka to odmiana? Ma śliczne zwarte kępy i ładnie przewieszające się kłosy.
Pochwalę ci się prezentem, jaki dostałam od siostry na majowe imieniny.
Jedna z lepszych niespodzianek
Pokażę ci fajną bylinę, penstemon Onyx & Pearls.
Kupiłam ją rok temu, niesamowicie się rozrosła, zdobi od czerwca cały czas.
Najpierw liście, potem kwiaty, teraz nasienniki.
Przy budowie zbiornika wycięliśmy w tym miejscu kosodrzewinę i dwa usychające świerki Conica.
Na szybko podzieliłam rozplenice, aby dociągnąć do końca murku obwódkę.
To oś widokowa od wejścia do domu i z kuchni.
Bałam się, że penstemony to taka bylina "na chwilę" w sezonie.
Tymczasem zaskoczyła pozytywnie.
Bzyki ją uwielbiały, a kolorem bordo liści i łodyg stała się łącznikiem z klonem, bukiem i pissardi.
Rośnie w pełnym słońcu.
Czerwiec, penstemony w pełni kwitnienia
Sierpień, dołączyły jeżówki Virgin, zawilce Honorine Jobert i hortensje
Po ostatniej ulewie związałam kępy sznurkiem. Muszę jeszcze wbić małe patyczki, będzie prosto