To ma być gęstwina???
Gęstwina to jest na poniższym zdjęciu;
A wracając do tematu. To najprawdopodobniej zbyt duża wilgotność podłoża powiązana ze zbyt głębokim posadzeniem hosty. Trzeba jej odkryć szyjkę korzeniową, aby podłoże (pewnie mocno wilgotne) nie dotykało łodyżki liściowej. Na zdjęciu widać w zaznaczonym miejscu brązowiejącą (gnijąca) łodygę.
Niepokojące są również zniekształcenia na pionowym (zaznaczonym) liściu, niestety rozdzielczość zdjęcia nie pozwala na stwierdzenie co to jest, czy zniekształcenia spowodowane warunkami atmosferycznymi, czy też coś groźniejszego?
Do tej pory wydawało mi się, że Ogrodowisko będę tylko podglądać, czytać i zachwycać się Waszymi ogrodami ......................... i oczywiście jak już będę mądra i zaczerpnę inspiracji to uporządkuję swój ogród. Stało się jednak inaczej. Niestety nie umiem poradzić sobie sama, dlatego próbuję prosić Was o pomoc.
Pragnienie posiadania pięknego ogrodu towarzyszy mi od 7 lat. Rozpoczynając byłam pełna entuzjazmu i zapału ale po jakimś czasie okazało się, że to wcale nie jest takie łatwe.
Zaczęłam dawno temu od Gardenarium, o którym dowiedziałam się z TVN Meteo, potem dowiedziałam się o Ogrodowisku. Stwierdziłam, że z taką pomocą założenie ogrodu będzie proste ................... ależ się pomyliłam
Coraz bardziej zaczęłam zatracać się najpierw w Gardenarium a teraz w Ogrodowisku. Siedzę godzinami, dniami, ...... i zamiast mieć mnóstwo pomysłów mam galimatias w głowie. Mąż i córki najpierw się ze mnie śmieli, że wyszkolę się na ogrodnika ale po długim czasie okazało się, że ani nie jestem ogrodnikiem ani nie mam pomysłów co do ogrodu. Takie uczucie jest straszne kiedy naprawdę mam zapał do pracy i pustkę w głowie.
Zaczęłam i ............... stanęłam w miejscu.
Będąc pod ogromnym wrażeniem Waszych zjawiskowych ogrodów liczę, że uda mi się podyskutować z Wami na temat mojego.
Prawdopodobnie duży potencjał tego ogrodu mnie przerósł
No więc mamy czas wiśni, pięknie obrodziły.
Siedzę na drzewach i sięgam wyżej niż wzrok sięga.
Zaraz zlecę prosto w berberysy (sama sobie je tam posadziłam). Ale co tam, jest fajnie. Patrzę na wszystko z góry.
Nie spadłam, mam wiśnie, będą konfitury.
Ewelino, dziękuję za propozycję, ale dzięki zachęcie monteverde przejechałam się dzisiaj do Wipsowa i NARESZCIE poczyniłam nieduże zakupy żurawkowo-trawowo-szałwiowe, więc jestem bardzo szczęśliwa rany julek, cieszę się jak głupia, ale dzięki temu mogę już ustawiać rośliny do wstępnej kompozycji, żeby porównać wyobrażenia z rzeczywistością
Szkółka fajna, typowo bylinowa, produkcja duża i własna, na placu ledwie część z tego, można wcześniej zamówić mailowo, żeby zostało dowiezione i czekało w odpowiedniej ilości oraz kondycji. Miałam przyjemność rozmawiać z jedną z pracownic, która mnie obslugiwała, świetnie zorientowana kobitka, wszystkie doniczki zostały mi opisane, można ją podpytać, poradzić, przemiła osoba i najważniejsze wiedząca, co sprzedaje
Oczywiście wklejam zdjęcia - niedługo planuję tam wrócić, po większe zakupy, jak tylko wybiorę żurawki najbardziej mi pasujące do planu nasadzeń
A na koniec moja wypatrzona i wyrwana po dobroci ze szkółki - mimo że już nie było ani jednego egzemplarza do sprzedaży werbena patagońska - nareszcie będę mogła rozsiewać po ogrodzie i za płotem
Nutkajski naprawdę nie miał gałęzi na dole po drugiej stronie
Dam pod niego coś i nie będzie ten ubytek tak widoczny. O, np. takie coś (zdjecie z wątku Święto róż w ogrodzie nie tylko bukszanowym )
Grupowo
Na drugim planie cyprysik nutkajski 'Pendula'
albo kule, jak w tym projekcie (z wątku słoneczna rabatka):
a ten zestaw roślinny bardzo mi się podoba...
czy to obok hortensji Limelight rośnie mieczyk fioletowy ? a obok miskant ...jaki ?
Przylecą ptaki do każdej wody..byle troszkę krzaczków było w pobliżu.. no i niestety nie daja sie blisko podchodzić.. trzeba z oddali je obserwować....
I obiecane nowe fotki z ogrodu..