Pod dębem - róże, liliowce, hosty, żurawki i reszta
21:04, 24 lip 2012
Elizo, imion moich różyczek już zdazyłam się nauczyć, ale na wszelki wypadek mam porobione przy nich znaczniki. Przy innych roslinach też, bo z biegiem czasu bym zapomniała, co mam. Kiedyś nazwy nie miały dla mnie znaczenia, ale gdy się je zna, to jednak łatwiej porozumieć się z innymi osobami co do ich wymagań. I lepiej wtedy wymieniać swoje spostrzeżenia.
Zobacz, jak śmieszny pierwszy kwiatek miała moja Baronesse. Dwukolorowy
Zobacz, jak śmieszny pierwszy kwiatek miała moja Baronesse. Dwukolorowy