Tereniu, Miluśka – ten rozchodnik w ub. roku był niewielką sadzonką, ku mojej uciesze tak pięknie się już rozrósł i zakwitł pierwszy. Inne całe w nabrzmiałych pąkach jeszcze.... Będę się chwalić... Celinko – no popatrz, jak ja manipuluję... Niby ładnie, ale w całości już mi się nie za bardzo podoba i chętnie bym wszystko przerobiła, ale sił brak...
Martusiu – chciałaby dusza do raju, ale wiesz jak to jest: nie można być wszędzie... W dodatku te odległości mnie limitują czasowo, bo mój kierowca nie może jeździć w nocy... No i problem z zostawianiem Amisia... Wiem, że było cudnie! Przez dwa wieczory czytałam...
Jolu – okropnie było... koszmarna ulewa z wichurą. Rano znalazłam w ogrodzie takie ładne kwiatki:
Aż dziw, że stół się nie połamał, za to stalowa rura od parasola powyginana... Na ganku doniczki i skrzynki porozwalane... Nie ma to jak takie kwietniki. Żadna wichura ich nie ruszy
Ale roślinki w ogrodzie dzielnie przetrwały, choć wiele przygięło aż do ziemi, trzeba było opatykować i podwiązać. Mój peryskop mężnie stawił czoło wichurze i nawet się nie pochylił
Piękna z nich para -dalia z Vanilką
Zmierzyłam Limlajtkę: kula o średnicy 1,5 m
A te kulki mają średnicę ~3 cm... Za to ile ich jest! W maju sadzonka zmarzła na amen, ale obsypałam wysoko ziemią i odbiła! No i rodzi te kulki w ilości niesamowitej!
Tereniu, Miluśka – ten rozchodnik w ub. roku był niewielką sadzonką, ku mojej uciesze tak pięknie się już rozrósł i zakwitł pierwszy. Inne całe w nabrzmiałych pąkach jeszcze.... Będę się chwalić... Celinko – no popatrz, jak ja manipuluję... Niby ładnie, ale w całości już mi się nie za bardzo podoba i chętnie bym wszystko przerobiła, ale sił brak...
A dla mnie to wygląda cudnie - uwielbiam takie kolorowe poduchy!
O matko!
Pojechalismy z M na dzialeczkę .nic nie połamane, tylko jabłek naspadało dużo i taki ogólny rozpierdzielnik! wiaderka , gałęzie drobne porozrzucane.Miskę znalazłam miedzy liliami!!
Niestety dach mi przecieka w altance
Buziol Elu
Tereniu, Miluśka – ten rozchodnik w ub. roku był niewielką sadzonką, ku mojej uciesze tak pięknie się już rozrósł i zakwitł pierwszy. Inne całe w nabrzmiałych pąkach jeszcze.... Będę się chwalić... Celinko – no popatrz, jak ja manipuluję... Niby ładnie, ale w całości już mi się nie za bardzo podoba i chętnie bym wszystko przerobiła, ale sił brak...
A dla mnie to wygląda cudnie - uwielbiam takie kolorowe poduchy!