justi
21:31, 07 sie 2012
Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
Właściwie to nic nie robię, tylko podlewam i raz dostał jakiś nawóz. Mój też stał na zewnątrz trochę i właśnie później po przyniesieniu do domu zaczął puszczać nowe liście. Ucieszyłam się jak dziecko bo myślałam że jest trudny w uprawie, trochę miał zżółknięte igiełki. Dziś właśnie wieczorkiem dostał nową wysoką donicę i stoi na podłodze już.
____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
Justyna - ogród w Alei Lipowej