Ogródkowy chaos u monitki
21:50, 19 lip 2012
Zuza wspomniała o pogodzie...rzeczywiście jest koszmarnie. Dzisiaj akurat w czasie powrotu z pracy złapała mnie taka ulewa, że nic nie widziałam jadąc, wycieraczki nie nadążały zbierać wody, do tego grad, błyskawice. Bałam się strasznie, nie było jak zjechać ani się zatrzymac bo samochód jeden za drugim jechał. Modliłam się żeby żadna gałąź na mnie nie spadła albo nie zerwała się linia tramwajowa...wyobraźnia mi sie mocno rozbujała
na szczęście jakoś dojechałam do domu
Niech już bedzie to obiecane słonko, żaden tam żar tropików...nawet 22 stopnie wystarczą 
liatry szykują się do kwitnięcia
mój dzisiejszy plon
mam klęskę urodzaju - w niedzielę zerwałam taką samą skrzynkę 
Mam pytanie do znawców. Długo szukałam Limelightów i wkońcu szwagier przywiózł mi je z Warszawy a dokładnie z Żabieńca. Niestety na hortensjach nie było żanej etykiety, oznaczenia.
Nigdy limek nie obserwowałam z tak bliska, ogkladałam je tylko na zdjęciach ale wydawało mi sie że są najpierw limonkowe a potem białe. Dzisiaj zauważyłam że te moje zaczynają się podbarwiać na różowo. To tak ma być? bo juz zwątpiłam czy to Limelight...
pąk
liatry szykują się do kwitnięcia
mój dzisiejszy plon
Mam pytanie do znawców. Długo szukałam Limelightów i wkońcu szwagier przywiózł mi je z Warszawy a dokładnie z Żabieńca. Niestety na hortensjach nie było żanej etykiety, oznaczenia.
Nigdy limek nie obserwowałam z tak bliska, ogkladałam je tylko na zdjęciach ale wydawało mi sie że są najpierw limonkowe a potem białe. Dzisiaj zauważyłam że te moje zaczynają się podbarwiać na różowo. To tak ma być? bo juz zwątpiłam czy to Limelight...
pąk