Witaj Monitko, dzisiaj wpadłam do Ciebie po sąsiedzku. Od niedawna jestem na Ogrodowisku i chciałabym zobaczyc wszystkie ogrody. Zaczynam od tych najbliżej.
Troche Ci zazdroszczę. Pewnie zastanawiasz sie czego. Otóż dobrze zrobiłas siejąc trawe na całości, bo teraz możesz spokojnie z pomocą ogrodowiczów budować swoje rabaty. My sadziliśmy wszystko szybko i bez przemyslenia i teraz jest mi trudno zabrać się za uporządkowanie tego wszystkiego. Twój ogród jest coraz ładniejszy. Bedę tutaj zaglądać i śledzić zmiany. Żeby tylko pogoda się poprawiła, bo tego deszczu to juz wszyscy mamy dosyć.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego bałaganu.

Monika ta biała wypasiona normalnie

Sebek napisał(a)



Dzisiaj przyszła pora na postrzyżyny moich tawułek. Takie już były habaziowate że aż strach było patrzeć. W czasie cięcia odkryłam że w środku maja gałązki bez listków i jednym miejscu gdzie szałwia mocno przylegała i nie miały światła jest tak samo. Ciekawa jestem czy odbiją...

Tak było



a teraz jest tak





Część gałązek wsadziłam do ziemi może się ukorzenią tak jak moja lawenda. Małe pypcie a już kwitną

Kulki cuuuudne! A sadzonki lawendy w porównaniu do tawuły wyhodować truuuuuudno - tawułę zamoczysz w ukorzeniaczu i już będziesz miała

Ale pięknie wyszło ci strzyżenie idealnie
ciacho apetyczne, w godzinach pracy jak oglądam takie widoki, slinka cieknie i gratuluję sadzonek lawendy, masz rękę; jakoś u mnie z tym kiepsko

Gosiu no więc tak, mogę podzielić się:
gęsiówką kaukaską - kwitnie bardzo wcześnie



sasanką



liliowcem wczesnym



orlikiem



dzwonkiem skupionym



goździkiem



no i piwoniami, zawilcami i liatrą

Zuza fanie że zajrzałaś do mnie, zapraszam częściej Ja też mam trochę nasadzone - chaotycznie i niezbyt ładnie. Poprostu tego nie pokazuję jako całości Akurat te rabaty, które obsadzam (a walczę już z ogrodem jakieś 3 lata...a dopiero tegoroczne nasadzenia dały fajniejszy efekt) były praktycznie puste, rosły tam byliny które łatwiej wyeksmitować Także błedów nie uniknęłam

Irenko dziękuję za pochwałę kulkowania Co do rozmnażania to jakoś tak mam że żal mi wyrzucić tego co ucinam i tak eksperymentuję Raz się uda a raz nie

kaisog1 napisał(a)

Monika jak juz te piwonie po lewej sadź nie rozdzielając.
A to spróbuje podzielić te moje bodzichy w przyszłym roku

Przepraszam ze się wtrącam, ale może się przyda informacja, ze ja swoje bodziszki podzieliłam dwa tygodnie temu - po prostu oderwałam od dołu trzy kawałki- bo nie mogło już ich tak dużo być w tym miejscu gdzie były - więc wyrwałam po prostu i wsadziłam w inne miesjce, zwykła dziura łopatką, bez żadnych ceregieli. Tydzień wyglądały na oklapłe ale potem nagle ożyły i przepięknie się przyjęły już nawet od dołu małe nowe listki wypuszczają... i to tyle! Słyszałam że są bardzo żywotne co niniejszym potwierdzam M

Monitka super postrzyzyny!! I gratuluje lawendy! U mnie tez sie przyjely ubiegloroczne kawalki po cieciu, ale nie kwitna - masz rękę!
pozdrawiam

No właśnie też mi się Moniko wydawało że nie powinno być z dzieleniem problemu one takie kępki tworzą które łatwo podzielić.

Karola dziękuję kwitnięciem sama jestem zaskoczona toż to takie malizny

Zuza wspomniała o pogodzie...rzeczywiście jest koszmarnie. Dzisiaj akurat w czasie powrotu z pracy złapała mnie taka ulewa, że nic nie widziałam jadąc, wycieraczki nie nadążały zbierać wody, do tego grad, błyskawice. Bałam się strasznie, nie było jak zjechać ani się zatrzymac bo samochód jeden za drugim jechał. Modliłam się żeby żadna gałąź na mnie nie spadła albo nie zerwała się linia tramwajowa...wyobraźnia mi sie mocno rozbujała na szczęście jakoś dojechałam do domu Niech już bedzie to obiecane słonko, żaden tam żar tropików...nawet 22 stopnie wystarczą

liatry szykują się do kwitnięcia





mój dzisiejszy plon mam klęskę urodzaju - w niedzielę zerwałam taką samą skrzynkę




Mam pytanie do znawców. Długo szukałam Limelightów i wkońcu szwagier przywiózł mi je z Warszawy a dokładnie z Żabieńca. Niestety na hortensjach nie było żanej etykiety, oznaczenia.
Nigdy limek nie obserwowałam z tak bliska, ogkladałam je tylko na zdjęciach ale wydawało mi sie że są najpierw limonkowe a potem białe. Dzisiaj zauważyłam że te moje zaczynają się podbarwiać na różowo. To tak ma być? bo juz zwątpiłam czy to Limelight...

pąk

Wydaje mi się że Limelight, chociaż znawcą nie jestem... moje kwitną, pierwszy raz u mnie, ale na urlopie jestem...
pozdrawiam!

PS wow ile fasoli