Dzisiaj pracowicie było i jednocześnie przyjemnie. Wituś tylko przyklasnął zmianom, jeździł sobie, a chłopaki ze mną walczyli dzielnie cały dzień. Kasia i Wiesia dopingowały i cieszyły się ze mną.
Uważam, że jest lepiej, ławka stoi zupełnie gdzie indziej Tyły prawie zrobione, delikatny lifting w stronę lustra pod zielonym dachem. Został jeden dzień roboty i będzie póki co - zrobione, niekoniecznie ostatecznie
Cóż bym wtedy robiła?
Fotki ogarnę później, bo ma klientka przyjechać i trzeba nieco pozmywać błotko
Dzisiaj pod różami i bodziszkami miałam "fotoreportera", grzecznie zapytał czy może... pozwoliłam
Uprzedziłaś mnie bo to bardzo ważny temat i miałam właśnie zakładać taki wątek, bo mam takie samo zdanie. Zawsze byłam przeciwko tej macie nie tylko ze względów estetycznych. Uważam, że szkodzi ona roślinom i nie pozwala na normalny obieg materii organicznej w ogrodzie. Mata izoluje, nie pozwala na naturalne procesy w przyrodzie.
Sebku, ja mało kiedy sieje trawnik, wyłącznie kładę z rolki, ale jak się już trafi sianie, to na mur beton ulewa idzie i wszystkie nasiona w ruloniki spłyną i na rabatach wschodzą. To się nazywa mieć pecha
Dziś zaczełam podlewać trawnik na ulicy, sąsiad mówi, "spójrz w niebo, wodę wiozą" a ja dalej podlewam. Postarszyło i po deszczu. Dobrze że podlałam, Mam tylko linię dla roślin.
to Grześ ma takie rarytaski, przepiękna petunia no i oczywiście Danusiu , kto lepiej skomponuje takie zestawienie jak nie Ty) donicy zazdraszczam jak to Bogna pisze)
róże masz też przepiękne)
Ta petunia to nowość z tegorocznej wystawy w Essen, ciekawość mnie zżera skąd Grzesio ją zdobył?
Dziękuję Aniu, zaczynają swój czas, jeszcze wszystkie nie kwitną.
Danusiu, na Twojej rabacie hidcotowej obok siebie rośnie przywrotnik i bodziszek? Czy bodziszki wytrzymują również półcień pod starymi drzewami? U mnie słońce w zenicie pada na nie z boku - czyli bodziszki są od wschodu. Dopiero je posadziłam i się zastanawiam czy dobrze - na razie kwitną. Wiem, że ich jest kilka gatunków, ja mam te "średnie".
Dziękuję, Tobie Sebku również, za informację o grubej warstwie pięknego kompostu. Zrobiłam tak z 2 rabatami - cudo!
Po prostu pięknie jest w Ogrodowisku!
Tak, bodziszki rosną u mnie w pólcieniu, mają oczywiście grubą warstwę próchnicy odkwaszonej jak puch