Ani się obejrzałam a dobiłam do jubileuszu
Dzisiaj pracowicie było i jednocześnie przyjemnie. Wituś tylko przyklasnął zmianom, jeździł sobie, a chłopaki ze mną walczyli dzielnie cały dzień. Kasia i Wiesia dopingowały i cieszyły się ze mną.
Uważam, że jest lepiej, ławka stoi zupełnie gdzie indziej

Tyły prawie zrobione, delikatny lifting w stronę lustra pod zielonym dachem. Został jeden dzień roboty i będzie póki co - zrobione, niekoniecznie ostatecznie

Cóż bym wtedy robiła?
Fotki ogarnę później, bo ma klientka przyjechać i trzeba nieco pozmywać błotko

Dzisiaj pod różami i bodziszkami miałam "fotoreportera", grzecznie zapytał czy może... pozwoliłam