Moniko, bardzo dziękuję
Dawno nie ogladałam swoich wcześniejszych zdjęć, przypomiałaś mi je i widzę jak mój ogród już zmienił się od tamtego czasu, tzn urósł
Witam wszystkich serdecznie i po raz pierwszy na forum, chociaż podglądam Was od jakiegoś czasu i z przyjemnością oglądam Wasze ogrody
Postanowiłam się ujawnić, bo mimo, że mój ogród już istnieje, to powstawał w kompletnym chaosie i od dłuższego czasu noszę się z myślą o jego reorganizacji, dopracowaniu kilku niedokończonych miejsc i powiększeniu rabat kosztem trawnika. Jak to bywa w życiu, albo nie miałam czasu, albo pieniędzy, albo pomysłu, żeby dokończyć dzieła I tutaj właśnie potrzebuję pomocy mądrych głów, bo sama jestem z tych osób, które chciałyby mieć wszystko - a tak się niestety nie da i widząc mój ogrodowy kogel-mogel , spowodowany też różnymi zielonymi prezentami, które musiałam gdzieś wsadzić, doszłam do wniosku, że najwyższa pora uporządkować przestrzeń, która ma mieć kojące działanie na moją rodzinę i dawać przyjemność z tego zielonego kawałka świata tylko dla nas.
Dodam, że mieszkam na Warmii, więc klimat nie dla wszystkich roślin, dodatkowo moja działka jest miejscem bitwy wiejących na przestrzał wiatrów, więc zimą bywa bardzo nieprzyjaźnie dla niektórych roślin, o czym nie raz już się przekonałam. Bardzo lubię pracę w ogrodzie, żadne zabiegi nie są mi straszne - na trawnik proszę nie patrzeć, bo w przyszłym roku i tak przejdzie założenie od podstaw. Lubię właściwie wszystkie rośliny, ale do niektórych mam wyjątkową słabość, są to żurawki, hosty, hortensje, azalie japońskie, piwonie, tulipany, liliowce i lilie, wrzosy, lawenda, bukszpany, klony i wszelkiej maści iglaki.
Za wszelkie uwagi, rady i pomysły będę wdzięczna
Poniżej przedstawiam zdjęcia, które powiedzą najwięcej o miejscu, które muszę dopracować w pierwszej kolejności - jak widać na zdjęciu przy płocie tuje, za nimi mini bukszpaniki z hodowli mojej mamy, na razie wsadzone do rozrostu, bo nie wiedziałam, co z nimi w tym miejscu zrobić, czy żywy płotek przy alejce, której na razie brakuje, czy może odwódka wkoło klonów ( sztuk 3) ?
Na bliższym planie i drugim zdjęciu widać moje azalie kwitną w tym miejscu drugi rok, więc nie chcę ich przesadzać, ale widoczne tam iglaki nijak mi nie pasują i nie podoba mi się, co tam siedzi, więc będę wdzięczna za uwagi i rady między klonami wzdłuż linii płotu jest poletko tulipanów, które w momencie kwitnięcia są przecudne i wzbudzają mój nieustający zachwyt, ale potem wygląda to wyjątkowo biednie i smutnie, więc kosztem trawnika jestem gotowa dodać temu miejscu życia i wigoru
Aniu, tę piwonię kupiłam jako mulutką siewkę (była jeszcze zielna) w szkółce, która ma hodowlę piwonii krzewiastych, nie wiedziałam co mi się trafi. Sadzonki odmianowych są strasznie drogie.
Byłam mile zaskoczona, bo już w trzecim sezonie zakwitła, myślałam, że będę musiała dłużej czekać.
A powiedz mi czy nie wymarzają ci piwonie krzewiaste??? Jak je zabezpieczasz zimą?
Aniu, tę piwonię kupiłam jako mulutką siewkę (była jeszcze zielna) w szkółce, która ma hodowlę piwonii krzewiastych, nie wiedziałam co mi się trafi. Sadzonki odmianowych są strasznie drogie.
Byłam mile zaskoczona, bo już w trzecim sezonie zakwitła, myślałam, że będę musiała dłużej czekać.
Funkie nadrabiają zatem w tym miejscu, skoro hortensje zawiodły:
A tu jest nowa rabata, co miała być żółta ( no, żółto-pomarańczowa z białym), ale nie miałam co zrobić z daliami ( kolorowymi - wiadomo) i posiałam tam też maki ( podziękowania dla Wawika). Ale za rok będzie inaczej, na pewno.
Maki też ładne, a że nie chciały być żółte...:
... tak jak te nowe kosmosy:
To jest chyba kosmos siarkowy, nigdy wcześniej go nie miałam:
Trawnik angielki mamy jak jest mokra wiosna lub jak ubiegłoroczne lato, kiedy trudno było wykosić suchą trawę.
Nasz ogród żyje dzięki naszemu stawowi. Nad stawem mamy pompę ze studni głębinowej i silnik
trójfazowy, podają wodę do górnej części ogrodu. Część rur wkopaliśmy, a część węży jest na powierzchni i w czasie podlewania częściowo musimy przesuwać zraszacze, by podlać cały ogród (oczywiście tylko tę górną część, gdzie jest piasek suchy). Jednocześnie chodzi osiem pryskaczy.
Nasz majowy trawnik
Niestety te węże są widoczne na wielu zdjęciach, ale pracujemy nad tym jeszcze by je trochę ukryć, nie zwijając za każdym razem, bo nieraz jest konieczność codziennego podlewania.
i zdjęcie z dedykacją dla Danusi - Elfe w towarzystwie agapanta
Przepięknie w tym ogrodzie!! Ależ musi pachnieć! Szacuneczek dla Gospodyni
Dzidko, proszę posiedź sobie trochę w foteliku i odpocznij tak się przecież naganiałaś po angielskich ogrodach, musisz być zmęczona
Ciekawa jestem skąd wiedziałaś, że z fotela jest widoczna ta rabata , przesuń się tylko troszkę bliżej schodów, będzie lepiej
Gipsy gueen czy coś takiego - zdjęcie 2011r. w tym roku jeszcze u mnie nie zakwitł, ale pąków i liści ma niesamowite ilości wiec spodziewam się dużo lepszego efektu niż tez na zdjęciu.
Jasiu, rzeczywiście piwonie to mój kolejny konik, dużych kęp mam kilka, reszta to młodzież, trzeba poczekać, żeby móc je podziwiać. Pełne też mi wylegają i muszę je podwiązywać. Ubiegła wiosna była u nas bardzo sucha i piwonie nie wyrosły wysokie, dlatego tak stoją.
Mam też piwonie krzewiaste, a ostatnią moją miłością są piwonie pojedyncze.
Krzewiasta NN
Krzewiasta NN
Claire de Lune
Bowl of Beauty
ale piekne piwonie gdzie mozna kupic sa odlotowe
Witaj Kondziu
Te piwonie są akurat kazda z innego źródła, pierwsza kupiona na targowisku od przypadkowego sprzedawcy, druga wysyłkowo ze szkółki, jako siewka, Claire de Lune na allego, a ostatnia w sklepie ogrodniczym.
Sam widzisz, że miałam sporo szczęścia jak na tak przypadkowe zakupy, bo uroda piwonii zadowalająca
Nie miałam gdzie przesadzić funkii- bo cienia u mnie jak na lekarstwo- więc pozostał mi tylko kawałek za garażem, między szmaragdami... I jak to wygląda?
Na płocie obok szkółki rósł sobie taki powojnik, bardzo ładny kolor i pełne kwiaty. To Clematis Purpurea Plena Elegans.
Też mam tego CUDACZKA, ale nie taki dorodny dopiero w tym roku sadzony, jednak poczekam, poczekam i może też sie takich ślicznych kwiatków doczekam!! Serdecznie pozdrawiam Monika
Pani Pękata, aż się zarumieniła Dziękuję w jej imieniu. Są dwie takie donice przed wejściem, troszkę się różnią, bo nie zauważyłam, że sprzedawca pokazywał mi dwie różne, różnice są niewielkie.
Przepiękne wejście do domu.. wszystko takie gustowne i ładne. Podziwiam !
Pani Pękata, aż się zarumieniła Dziękuję w jej imieniu. Są dwie takie donice przed wejściem, troszkę się różnią, bo nie zauważyłam, że sprzedawca pokazywał mi dwie różne, różnice są niewielkie.
bardzo mi się podoba front twojego domu i obejście wokół niego, wspaniale i oryginalnie
a w te donice przy pergoli, to może powojniki i kule bukszpanowe
Do pergoli prowadzi bukszpanowa ścieżka, więc bukszpany będą na pewno tylko, że w tych donicach to nie bardzo, bo nie będzie ich widać a poza tym nie będzie jak przycinać, bo trzeba by było za każdym razem rozbierać te kratki. Myślę, że jeszcze wsadzę dwa bukszpanowe stożki przy ścieżce wewnątrz pergoli Będzie po Ogrodowiskowemu - jak to Danusia mówi. No i powojnik obowiązkowo na kracie za ławeczką. Dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam Cię cieplutko.
Przed deszczem tak wyglądała róża nabyta tej wiosny.Zapowiada się nieźle jedyna wada brak zapachu
Piękna, i ta, i Leonardo. Też mam ja na liście zakupów. Pozdrawiam.
Tyle pięknych odmian nie wiadomo na które się decydować .Spotkałam obie odmiany na rynku i od razu wpadły mi w oko.Nie mają tylko mocnego zapachu,który mi się cni ...
Pozdrawiam serdecznie