Witaj Gabrysiu.
Wpadłam się z wątku o metamorfozach i tak wyjść nie mogę i podziwiam jak pięknie,bo to moje klimaty i styl ogrodu.Ach ta przestrzeń u ciebie.Tak, zdecydowanie będę do tego dążyć.Takie miejsce mi się marzy.
A trafiłam tu,bo zobaczyłam że masz różę Eden Rose przy balustradzie.Ja właśnie dziś nad nią stałam w ogrodniczym, ale nie zdecydowałam się bo powiedziano mi, że to róża pnąca, a na taką niestety nie mam miejsca, bardzo mi się spodobała.Ale wylądowały w koszyku Dwie róże parkowe Renaissance, mocno pachnące

Powiedz mi, czy Eden Rose mocno pachnie i czy faktycznie tak wysoko rośnie, masz ją chyba trzeci rok(jak dobrze policzyłam)?
Może mogłabyś wstawić aktualne jej zdjęcia jak teraz wygląda? Czy ona szybko rośnie? Tyle pytań, ale ciągle chodzi mi ona po głowie i szukam miejsca gdzie by ją wcisnąć

A dołem nie przejmuj się, każdemu z nas co jakiś czas przychodzi, ale zaraz po nim jest więcej energii.
Kiedyś teść na wiosnę w ramach pomocy przy pieleniu przekopał mi wschodzące paprocie, nie wypadało krzyczeć, grzebałam w ziemi aż większość znalazłam, a resztę za płotem bo tam co niektóre wyrzucił, a ostatnio moja mama z okrzykiem "Ale ten perz ma korzenie" wyrzuciła mi dopiero co posadzonego miskanta i też biegłąm za płot szukając w zaroślach, całe szczęcie znalzłam.
Dużo pozytywnej energii ci przesyłam.

Witam Was ponownie, po przerwie w której pochłonęły mnie najpierw praca, potem ogrody East England i znowu praca. Nie widziałam mojego ogrodu ani Waszych ogrodów prawie przez dwa tygodnie, a jak wiecie dla ogrodu to kawał czasu. Kilku roślin nie udało mi się zobaczyć w pełni kwitnienia, bo 36-stopniowe upały na które tutaj cierpieliście, spowodowały kwitnienie błyskawiczne. Więc nie widziałam kilku róż, w tym nowych, ani przetaczników, ani wczesnego floksa. Ale i tak jest kolorowo:
Przede wszystkim są liliowce, niezawodne jak zawsze. W Anglii w tych ogrodach, które widziałam, wcale nie ma takich wielkich, wypasionych odmian, są raczej drobnokwiatowe, dają plamę koloru.

Po raz pierwszy mam delikatne kleome:







A tu ośmiał, którego nasionka dostałam od Elfka, czyli Eli, jest śliczny.



Przepiękny przetacznik, ten kwitnie najdłużej:


Rozpoczęła kwitnienie liatra:

Aleja róż odrasta, powoli, ale jednak jest czerwono i różowo:


A tu M-me Izaak Pereire, dostała podpórkę, bo na rabacie "położyła się":



Agastache rozrosło się od zeszłego roku, czekam aż zakwitnie białe, wysiane z nasion, wszystkie są od Łucji:


Już dawno nie miałam czarnuszki, jest przeważnie biała...



... trafia się błękitna:


Na lebiodce (oregano) urzędują pszczoły i motyle, aż miło patrzeć.

Ogródek między domami nie lśni niebieskościami hortensji w tym roku:


Niebieskich hortensji jest pięć na krzyż, no może z siedem.




Na drugi krzew trzeba będzie dłużej poczekać, bo jakoś słabiej rośnie od sąsiada, ale po zimie został mu tylko jeden pęd:

Funkie nadrabiają zatem w tym miejscu, skoro hortensje zawiodły:



A tu jest nowa rabata, co miała być żółta ( no, żółto-pomarańczowa z białym), ale nie miałam co zrobić z daliami ( kolorowymi - wiadomo) i posiałam tam też maki ( podziękowania dla Wawika). Ale za rok będzie inaczej, na pewno.


Maki też ładne, a że nie chciały być żółte...:


... tak jak te nowe kosmosy:



To jest chyba kosmos siarkowy, nigdy wcześniej go nie miałam:

Witaj Gabrysiu powycieczkowo Zazdroszczę tak wspaniałych wrażeń
Teraz możesz się ciszyć swoim wspaniałym ogrodem
Pięknie u Ciebie kolorowo, masz tyle bylin, których ja jeszcze nie próbowałam mieć u siebie, chyba na niektóre się skuszę (a tak sobie obiecywałam, że juz nic nie będę siać ).
Twoje hortensje niebieskie bardziej hojne, moje już trzeci rok nie kwitną, juz przestałam je okrywać na zimę, bo i tak przemarzają

Witaj Gabrysiu! -nie żałuj tych 36 stopni tutaj - ...
wszystko pięknie kwitnie u Ciebie a mnie urzekły kosmosy - nie widziałam takich nasion - musze się lepiej rozglądnąc , a wogóle co posieję to nie wschodzi i podejrzewam jakośc nasion - ale cierpliwie nadal eksperymentuję
pozdrawiam

Dziękuję Gabrysiu za odpowiedź u mnie.
Chyba wybiorę się jutro do szkółki i może jeszcze będą te róże.
Ależ u ciebie pięknie,tyle kolorów, wcale nie widać, że jakieś upały były.
Niesamowicie wyglądają te chosty przy tarasie.Takie jasno zielone z tymi ciemnozielonymi obrzeżami.

Pozdrawiam serdecznie i oczywiście zapraszam

Gabrysia,
dorodnie u Ciebie. I kolory pełni upalnego lata. I ja w tym roku mam cleome (źródła pozyskiwania te same) - jak zakwitła to oniemiałam.