Haniu, nie ma problemu, możemy zmontować jakąś wymianę, tylko nie same ostróżki, coś jeszcze żeby opłacało się wysłać. Ja wysyłałem niedawno paczkę,15 kg za chyba 25zł. Nie powiem trochę napchałem do niej a najtańsza paczka kosztuje 11 zł. To widzisz że nie opłaca się wysyłać mało. Cofnij się u mnie do tyłu ja do Ciebie i coś na pewno się znajdzie, może tak być?
Majka, dziś przyjrzałem się swoim warzywom i niestety nic z nich nie będzie, już są zapyziałe i zaczynają czerwienieć i żółknąć i znów tyle roboty poszło na marne, mam nadzieję że chociaż kabaczki się uratują bo nie wyglądają najgorzej.
Monteverde, zielicho rośnie i u mnie gdyż rozrzucałem obornik i kompost a z tego się dużo wysiewa.
Marto, ja mam studnie a deszczówką też nie pogardzę, miejskiej nie używam do podlewania Całę szczęście że trawnika nie muszę podlewać , rzadko się trafia się takie lato w którym pali mi trawnik.
Masz racje lepsza susza niż powódź.
Jeszcze kilka dzisiejszych fotek i zmykam spać.

Niektóre z moich host : (nazw niestety nie znam):

monteverde napisał(a)

faktycznie zapakowane perfekcyjnie żeby każde roślinki przesyłali tak zabezpieczone byłoby cudownie
Moim skromnym zdaniem pod wierzbą hosty będą łądniej wyglądały
pozdrawiam

barbara_krajewska napisał(a)



(...)
No ale jest jedna rzecz, która od razu poprawia mi humor - WAAAAAAAKAAAAACJEEEE

No popatrz, jak szybko rok szkolny minął!
A ile się ciekawego i zarazem dobrego w tym czasie wydarzyło! Jednym słowem, udany to był dla Ciebie rok!!!

Na prawdę duuużo - rok temu nawet bym nie przypuszczał, że będę w Mai w ogrodzie albo pojadę z Danusią na CHFS i że zostanę mianowany na rzecznika ogrodowiska (zostałem mianowany 2 lipca) - no i że poznam jeszcze tylu niesamowitych ludzi z tą samą dolegliwością co moja A ile jeszcze rzeczy poza ogrodowiskowych! Dłuuugo by wymieniać

Ana moje gratulacje

Ewo, dziękujemy za wspaniałe spotkanie, za bardzo serdeczne przyjęcie nas, przemiłą atmosferę Waszego domu. Czujemy, że byliśmy u wspaniałych Przyjaciół.
Proszę przekaż też podziękowania dla Twojej Mamusi, współautorki tych wszystkich wspaniałości jakimi obdarzyliście nas.

Taką Cię zapamiętam - szczęśliwą ogrodniczkę




i troskliwą gospodynię



Późne te nasze podziękowania, ale dopiero teraz dotarliśmy do świata internetowego po naszych wędrówkach.

Sebek napisał(a)

(...)
No ale jest jedna rzecz, która od razu poprawia mi humor - WAAAAAAAKAAAAACJEEEE

No popatrz, jak szybko rok szkolny minął!
A ile się ciekawego i zarazem dobrego w tym czasie wydarzyło! Jednym słowem, udany to był dla Ciebie rok!!!

A moje dziecko starsze tak oto cieszy się z końca szkoły:

Gardenarium napisał(a)

te też ślicznie wyglądają

monteverde napisał(a)

Popracowałam sobie w ogrodzie jak skończyłam to "łysy" już mi przyświecał
te ostatnie żurawki , które kupiłam podzieliłam i podsadziłam nimi wierzbę
,
ale chyba za bardzo się zlewa, może wyjąć je i podsadzić tymi hostami?

Przesadź, hosty będą bardziej widoczne

Jak się dociśnie butem i rozluźni w prawo i w lewo, to łatwo wyjąć kawałek darni. Wówczas zasypuję dołek korą. Muszę jednak stwierdzić, że trudniej mi się robi, gdy nie mam włókniny. Trawa wrasta bardziej, że tak powiem upierdliwie.
Po pracach chciało mi się być fotografem amatorem i spłodziłam coś tam.
Takiej wiosny nie pamiętam, chociaż już lato i takiego zielonego też nie pamiętam:



Mój "nowy" placyk pod basen. Wreszcie coś wymyśliłam, dzięki Ogrodowisku oczywiście.
Na spód dałam dwa stare dywany ze strychu. Przydały się, bo kamienny masaż niezbyt się rodzinie spodobał:



Moje ptaszęta:



I kulkownia: