barbara_krajewska napisał(a)

Bogdziu, to za bajkę o kosach Nie wiem, jaki to ptak, może młody kos?

Basiu dzięki za prezent. Tak to młody kos. Śliczne zdjęcie mu zrobiłaś.

Było wiele ciekawych stoisk


tu szczególnie spodobał mi się ten Rh "Goldbukett"

golden celebration - słabiutko rusza


graham thomas


pat austin

Gabriela napisał(a)

Nawet składzik na narzędzia może wyglądać uroczo

Admete tak sobie oglądałam Twój projekt i naszła mnie myśl ze może byś warzywniak zamknęła bukszpanem i wykończyła jak idzie linia bukszpanu, niekoniecznie w kwadrat. Tam w tych trójkątach można by nasadzić np truskawki albo jakieś byliny niskie.

baaardzo spodobały mi się donice i wazy ) może się skuszę ))

Fontanna


Rzygacz Faun


Zegar sferyczny


ławeczka

Moje róże sadzone na początku kwietnia. Jedne są ładne, ale niektóre siedzą w miejscu, jakby zmarzły. Wolno ruszają Mam nadzieję, że wszystkie w tym roku zakwitną

augusta luise


crown princes margerita


biedny kosmos

Elu gratulacje z 100

Fontanny

kostka granitowa




Szklana Kula

zakwitły orliki, gwiazdeczki....
no i ostatnie tulipanki

ściany wodne
granitowa



stalowa

Agnieszko do tej pory nie miałam problemów w piwoniami drzewiastymi. Rosną w zacisznym miejscu (ogród jest specyficzny, z otoczony z każdej strony murami), nigdy nie były zabezpieczane na zimę , nawet w pierwszym roku po posadzeniu. Nawożę raz lub dwa rozy w sezonie, zawsze nawozem wieloskładnikowym. Zbyt dużo azotu powoduje że liście są ładne, ale są kłopoty z kwitnieniem. Pojedyńcze kwiaty nie potrzebują podwiązywania. Piwonia drzewiasta z wiekiem zyskuje na atrakcyjności .
Piwonie bylinowe też są piękne i prawie bezobsługowe - chyba że się ma odmiany o pełnych kwiatach, które trzeba podwiązywać bo po deszczu będą leżały na ziemi .
Które wybrać?
Ja mam drzewiaste ( w tamtym roku posadziłam dwie nowe, przeżyły dobrze zimę bez okrywania) i bylinowe -i nie zrezygnowałabym z żadnych.

Ekspozycja firmy Chronos bardzo ładna, cieszyła się dużym zainteresowaniem

kilka dni ciepła i zakwitły azalie, na razie tylko dwie...

Bardzo miło podjął nas Pan Piotr Mrozowski z Chronosa zaprosił nas również do swojego ogrodu pokazowego w Komorowie, z zaproszenia napewno skorzystamy




Spotkanie nasze było baaardzo fajne jak miło spotkać się w gronie osób rozumiejących swoją pasję

moje zdobycze....
baaaaaardzo je lubię
mam do nich słabość.............

Juppi! Pierwszy kwiatek powojnikowy już jest Zakwitł młodziutki Doktor Ruppel



Kwiaty wiciokrzewu tez nie brzydkie





i kiwi rozwinęła częściowo kwiatuszki

Wystawcy dopisali, rośliny również, liczni zwiedzający i kupujący

Justi rozpoznała mnie w tłumie, pewnie po tym, że robiłam zdjęcia ) ofiarowała nam cudne prezenty - tabliczki z imionami oraz roślinki z własnego siewu DZIĘKUJĘ


Wkrótce dołączyła do nas Marta