Zbyszku, ja nie przyszłam Ci gratulować kolejnej strony, tylko wspaniałego ogrodu, zapału, nowych pomysłów, ... I w ogóle, że Ci się chce
Upiększasz nie tylko swój ogródek, ale swoimi wizytami wiele naszych )
Tak trzymaj !
Bozenko, wydaję się, że mamy te hosty takie same. Ale co do identyfikacji niestety nie pomogę, bo moje wszystkie bez nazwy. Próbowałam w necie je zidentyfikować, ale różnice są tak niewielkie. Trzeba by fachowca. W tym roku popróbuje dokumentować ich kwiaty, porę kwitnienia i może to ułatwi przypisanie ich do konkretnej nazwy (albo odwrotnie). Na razie ciesze się, ze mam ich coraz więcej i czuja sie u mnie dobrze. Jak pisze Ania ASC są bezobsługowe
U mnie podobnie jak u Hani Dobrze jest i w planie działeczka, bo córka mnie podwiezie ...
Uwielbiam świergot za oknami o tej porze roku
Mam nadzieję, ze nikomu nic nie zmarzło ...
Zosiom, Zośkom, Zosieńkom - wszystkiego dobrego
Chciałam obejrzeć tą hostę patriot, ale strona się nie otwiera. Nie znam bardzo się na hostach, ale te co mam rosną u mnie dobrze. Mam kilka maluchów, czekam aż się rozrosną.
kupowałam ostatnio patrioty, tak wyglądają
Gdzież takie wielkie okazy sprzedają i hosty i żurawki...wooow
Jeszcze chciałam pokazać jedną z róż, które ścięłam przy ziemi, warto było dac jej szansę, rośnie jak szalona. Wiele osób wsód moich sąsiadów pospieszyło się i wykopali róże a szkoda, pewnie też by się zregenerowały.
Od tygodnia w szklarni siedzą pomidorki, wzorem naszej Szefowej wsadziłam je w opaski, bardzo jestem ciekawa, czy odczuję różnice w uprawie.
Chciałam obejrzeć tą hostę patriot, ale strona się nie otwiera. Nie znam bardzo się na hostach, ale te co mam rosną u mnie dobrze. Mam kilka maluchów, czekam aż się rozrosną.
kupowałam ostatnio patrioty, tak wyglądają
Gdzież takie wielkie okazy sprzedają i hosty i żurawki...wooow
Może jeszcze kilka roślinek.
Miłorząb pięknie rośnie, wypuścił wiele zdrowych liści.
Moja przygoda z Ogrodowiskiem zaczęła się od miłorzębu, bo posadziliśmy to drzewko i biedaczyna miała tak kruche liście, że w krótkim czasie był całkiem łysy. Pierwsza zima za nim i teraz wygląda cudnie.
Również pierszą zimę mają za sobą moje klony palmowe. ten ze zdjecia poniżej rośnie w kąciku przy werandzie, ma się dobrze, nie ucierpiał od majowych przymrozków. Drugi klon, czerwnonolistny, rosnie w innej części i niestety trochę liśmi ma uszkodzonych.
Jeszcze kępa ubiorka, szcze polecam tę bylinę, bardzo tługo utrzymuje kwiaty i jest ślicznym wiosennym akcentem.
Brzozy mam z każdej strony w ogrodzie, przed domem jest strzępolistna. Jeśli jest taka wysoka po 3 latach, to jaka będzie za 5,10...?
Agatko, pogoda chyba dla wszystkich jest nie do pojęcia, aż trudno się powstrzymać od iście babciowych wstępó do opowieści "za moich czasów...", ale naprawdę, jeszcze nie tak dawno pory roku były znacznie wyraźniejsze.
W końcu wzięłam w garść aparat i zrobiłam kilka zdjęć, oczywiście pierwsze były żurawki przy moich suchym strumyku, rosną w słońcu, na marnej glebie a są takie bujne, serce rośnie
Z tyłu, na drugim planie, w mini ziołowym ogródku za murkiem widać fioletowe wiechy kocimiętki. Co za wdziećzna roślina, kwitnie już gdzieś od miesiaca i będzie kwitła do zimy. Od ubiegłego roku jestem jej gorąca zwolenniczką, nie ma chyba żadnych wymagań, rośnie jak wściekła.
Skoro jestem w tej części ogrodu, to może od razu pokaże jak nam wyszedł kącik wypoczynkowy po zamontowaniu płotków. Teraz już tylko dmucham i chucham na winorośle jakońskie, żeby się pięły do góry i zrobiły nam piękny dach nad stołem.
Przed placykiem roślinki na razie malutkie, biedy takie, ale to lawendy plus róża, mam nadzieję, że w tym roku się rozrosną a za 2-3 lata nie będzie widać ziemi, tylko same rośliny.
Meble jednak zaolejowaliśmy, podobają mi się takie naturalnie starzejące, z patyną czasu, ale skoro inne drewno mamy bejcowane, to meble nie moga być zdane na łaskę natury, bo dziwnie by to wyglądało.
I jeszcze róże, tegoroczny eksperyment, 3 krzewy w donicach, na razie bardzo łądnie puszczają liście, zobaczymy jak będzie z kwitnieniem.
Z samego brzegu w ceramicznej donicy siedzi moja duma - cyprys z nasiona przywiezionego przez kolegę z Toskanii, osobiście przeze mnie wyhodowany. Z wielu nasion tylko ta jedna roślinka wykiełkowała.
w sprawie klona - kolor najładnieszy ma oczywiście maj i czerwiec, potem zachowuje kolor ale już soczysty żółty przechodzi w zielony - potem już mniej jest okazały zrzuca liście wczesnie ale za to najwcześniej je wypuszcza - cieszę się nim już od miesiąca a katalpa ma jeszcze małe liście
nic z nim nie robiłam - w czasie suszy oczywiście trzeba podlewać, najważniejszy zabieg pilęgnacyjny to cięcie bo nieokiełzany urośnie bardzo na szrokość lepiej go okiełznać sekatorem -
w sprawie klona - kolor najładnieszy ma oczywiście maj i czerwiec, potem zachowuje kolor ale już soczysty żółty przechodzi w zielony - potem już mniej jest okazały zrzuca liście wczesnie ale za to najwcześniej je wypuszcza - cieszę się nim już od miesiąca a katalpa ma jeszcze małe liście
nic z nim nie robiłam - w czasie suszy oczywiście trzeba podlewać, najważniejszy zabieg pilęgnacyjny to cięcie bo nieokiełzany urośnie bardzo na szrokość lepiej go okiełznać sekatorem -