Posadziłam lawendę do końca.. teraz tylko zostały żurawki do dokupienia (nie mieli nigdzie po drodze niestety Obsidianów)
A to moje patyki z zeszłego roku wykopane z powyższej rabaty.... Nie sądziłam, że się ukorzenia a tu proszę

I 9 nowych krzaczków gotowych