Podsłuchałam w moim sklepie ogrodniczym od profesora który zajmuje się tam ochroną i pielęgnacją roślin jak rozmawiał o nich z pewną panią ...... Informował ją , że prawdopodobnie mają mało składników odżywczych, lub jednego konkretnego składnika pokarmowego ...... Pani miała dostarczyć kawałek rośliny do analizy ...... dlatego nie wiem jaka była ostateczna diagnoza .....
Rododendron Alfred strasznie choruje, chociaż już jest coraz lepiej... Zastanawiałam się czy wogóle przeżyje a on odwdzięczył się nawet pąkami kwiatowymi które zaczęły się wczoraj rozwijać...
Bałam się co będzie po nocy... ale nie dał się Rozwinął się pięknie do słoneczka
Jeszcze wczoraj cieszyłam się z kilku pączków białej azalii, która była strasznie poturbowana przez te straszne mrozy a dzisiaj załamałam ręce.... Pewnie nie uwierzycie ale dzisiaj u nas było -3
Właśnie sobie zerknęłam na początek zakładania twojego ogrodu i te zdjęcia mówią same za siebie że było ładnie i schludnie a teraz jest .... bajecznie i zniewalająco
Ostatnia wizyta w biedronce zaowocowała takimi oto zakupami
Będą stały na kuchennym parapecie ze świeżymi ziółkami... Tylko ziół jeszcze brak
Myślicie że jak posieję to jeszcze urosną czy lepiej kupić już sadzonki?
Ale za to dzisiaj miałam fajne zajęcie Robiłam amatorską sesję zdjęciową gabinetu kosmetologicznego
Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i do dekoracji nazrywałam w Maminym ogrodzie cudnych bzów Kilka kwiatowych ujęć dla Was
Irenko u mnie juz widac że będą goście. Sroki które w ludowych wierzeniach zwiastują gosci urzędują na podwórku i nawet niezbyt się boją choc zawsze od razu uciekały jak zobaczyły człowieka. Tak więc goście murowani.
Fajne zdjęcia
nie wiedziałam, że sroki zwiastują gości! a u mnie ostatnio jedna jadła z miski, no i w czwartek faktycznie byli goście z daleka
Najzabawniejsze, że wybraliśmy się nie na zakupy, tylko pooglądać........
Pojechaliśmy z wujkiem, jego samochodem....
A wujek ''bryka''sobie takim mustangiem
Po załadowaniu, wyglądało to tak......
...wersja EKO, zielone dopalacze
Zapraszam na nocny spacer po ogrodzie... takie iluminacje mam codziennie
Gdy zniechęcenie do "lamp" solarnych osiagnęło apogeum.... założyliśmy praktycznie zimą (M. ma odporne łapki na mróz..ja bym nie wytrzymała dłubać przez tyle czasu na mrozie) normalne oświetlenie....
.......wszystkie żarówki są ledowe M porobil instalacje, a ja miałam pochowac kable....do tej pory leża luzem
W realu jest dużo lepiej..to jedyny wyjątek kiedy stwierdzam, że foto jest gorsze
Jak będzie spotkanie u Ciebie to goście koniecznie zostaną na noc, aby poogladać to oświetlenie