Na tarasie bardziej biało i niebiesko w tym roku, ale nie zdążyłam jeszcze poprzesadzać i wynieść wszystkich roślin, trzeba było nie zbijać bąków przez calutki zeszły tydzień

. Mam zamiar to naprawić w sobotę.
U mojej mamy za to bajecznie kolorowo od frontu, taka koncepcja w tym roku po zeszłorocznej czerwono - biało - szarej.
I jeszcze mój front, piwonie zamiast zdobić i komponować się z niebieskimi irysami i tawułą, leżą smętnie, przemoczone na amen:
Jak teraz piszę, to za oknem gabinetu, prawie na szybie mam tę właśnie hortensję
I już zupełnie na koniec żurawki z bluszczem, bergenią, funkią.