Zaczęło się najprzyjemniejsze - wyznaczanie rabat i sadzenie roślin. Powoli to idzie, ale cały czas do przodu. Jeszcze przyszły tydzień i mam wakacje, więc mam nadzieję, że robota ruszy. Dziś znowu pada i to dość mocno. Już za dużo tego deszczu, nie ma dnia, żeby nie padało. Najpierw było za sucho, teraz za mokro. Ech ta przyroda...
Zaczęłam od nacięcia patyczków

, na zdjęciu tylko 1/3.
Później żółty wąż pomagał wyznaczyć linie dzielące nasadzenia