Tu fotorelacja z kolejnych dni.,
Z opóźnieniem ale mieliśmy duży problem - mieliśmy zamówionego "trenczerka" (koparkę łańcuchową) na poniedziałek. I w poniedziałek.....tuż przed jej odebraniem dowiedzieliśmy się, że jej nie będzie....bo klient, który pożyczył ją przed nami zdecydował się ją kupić.
Wyobrażacie sobie taką solidną firmę...wg mnie jeśli ktoś ma sprzęt do kupienia i na wynajem to nie jest ten sam sprzęt - a nawet jeśli ktoś zdecydował się na kupno tego egzemplarza to firma wynajmująca powinna go poinformować o takiej możliwości ale po jej wypożyczeniu tym klientom, ktorzy już mieli na nią rezerwację. Rozumiem ewentualnie odwołać rezerwacje na kilka dni czy tygodni przed ale w tym samym dniu, kiedy klient ma ją odebrać? Kiedy ma poumawiane terminy, prace, inwestorów czekających na wykonanie usług? Skandaliczne zachowanie....
W każdym razie był długi weekend, nie udało się znaleźć niczego zastępczego więc padła decyzja, że kopiemy "ręcznie". Przyjechał mój szwagier z siostrą aby pomóc i panowie chwycili za łopaty we trzech, na chwilę też wspomógł nas znajomy "kierbud" pożyczając na kilka godzin dwóch panów.
No ale...zamiast jednego dnia, kopaliśmy i zasypywaliśmy przez trzy więc wszystko się poprzesuwało....
Dzień 3
Kopania strasznie dużo...
To moje ulubione zdjęcie....chłopaki kopią prawie "synchronicznie" (Michał Piróg pochwaliłby "synchrony" i na dodatek na tle trzech drzewek....
Dzień 4
Pod czujnym okiem pana Witka jeszcze przeróbki - rozdzielamy sekcje, przesuwamy zraszacze....kładą się ostatnie rurki....