Widze ze wypuszcza juz drugiego liscia, jest dobrze. Pokaz mi prosze miejsca starcia pozostalych nasion.
Przeczytalas linka u mnie o lotosach i ich zywotnosci? Znalazlam tez inne informacje, jutro wkleje.
Rozmawialam z wlascicielem farmy; nasiona nie wykielkuja wtedy, gdy byly zle przechowywane, np gdy zmarzly. Ale... nie tracmy nadziei. Jeden z moich lotosow, tez jest taki opozniony
Ot, widzisz, i mnie dopadła skleroza i sobie nie przypomnę, bo gdzieś zapisałam i nie pamiętam gdzie
I nie rozpoznaję co to, ale siewki są przepiękne, no, ewidentnie masz rękę do wysiewów
I już się na nie cieszę
Werbeną się nie przejmuj, zdarza się, miałam dużą sadzonkę i mam nadzieję, że coś mi się wysiało.
Co do trawy, to szkoda, że nie da się jej wysiewać
Oczywiście jestem zainteresowana ładnymi i tanimi jej sadzonkami, jeśli sama takich nie znajdę, to się umówimy na kupno na priv.
Judith, a te chodnikowe płytki sprawdzają Ci się? Jesteś zadowolona? Mam (od dłuższego czasu) plan na ścieżkę wokół domu z nich, ale jakoś nie mogę dojść sama ze sobą do zgody czy to dobry pomysł. Kasia-Mrokasia też ma chodnikowe i od czasu, kiedy je u Niej zobaczyłam to dumam nad tematem, chyba trzeci rok już będzie Nie podobają mi się szczególnie no ale to jest wersja budżetowa i cały czas myślę, że i tak dużo lepsza niż wydeptana trawa na stałych trasach. Ciekawa jestem Twojego zdania
Ciemierniki na suplach jadą??? Zachwycam się i ja
Mrokasiu, kiedyś pisałaś chyba o swoim Sango Kaku, że po zimie go mocno ubyło. Jaki był c.d.? Przybyło go po tym ubyciu?
Byłam przekonana, że nornice nie jedzą czosnków. Mam ich sporo i ładnie mi się rozrastają, nie zauważyłam, żeby ich ubywało. W dzisiejszych czasach człowiek niczego nie może być pewien.
Można się załamać, u mnie potrafiły wyżreć dno nawet w takich nie zakopanych do ziemi tylko stojących luzem. Podnoszę donicę, a tam nie ma dna i dziury po cebulach. U mojej mamy też właziły górą.
Dziękuję mam nadzieję że je obronię przed tą żarłoczną ćmą. U nas pryskamy Dursbanem, to bardzo toksyczny oprysk. Na razie skutkuje, ale jest uciążliwy, bo bardzo śmierdzący i toksyczny. W lecie przed opryskiem informujemy sąsiadów, że wieczorem będziemy pryskać i żeby pamiętali o zamknięciu okien.
Pogoda zmieniła sie nagle, a niespodziewanie . Przestało padac, wiatr ucichł zupełnie. Zatem robota prawie skończona . Prawie, bo jeszcze zraszacz trzeba przesunąć, małżonek sie zadeklarował, ze zrobi to jutro . Róże są, ale niewidzialne .
Aniu ja tak powli, rozkladam sily na szycie i ogrod.
Dzis byli panowie z gminy ogladac co u nas zalewa ogrod i wyglada na to, ze korzenie drzewa przesunely rure odplywowa i dlatego mamy tyle wody w ogrodzie. Bedzie wiec kopanie a moze nawet drzewa scinanie.
.
Też o tym pomyślałam ale dopiero po fakcie że te które były sadzone jesienią cebulki nie mają jeszcze dobrze rozwiniętego systemu korzeniowego niż te które rosną kilka lat. Ale w tym roku moje narcyzy wszystkie z tych wyższych odmian o pełnych kwiatach są bardzo niskie, nigdy tak nie wyglądały jak teraz.
Dziś pogoda typowo kwietniowa, nawet burza i tęcza były
Wstrzeliłam się w okienko pogodowe i zrobiłam dosiewkę trawy,bo chociaż z daleka wygląda ok ,to z bliska już nie
Tak go eMek zmasakrował,bo mu przedłużacz nawalił