Dzisiejszy dzień pomimo iż był strasznie wietrzny i troszkę zimny spędziliśmy prawie cały na zewnątrz... Słoneczko nawet nam od czasu d czasu przyświecało.... Ja poplewiłam troszkę warzywniak... a Arek skosił trawnik... Reszta dnia to zabawy z dzieciakami
Zrobiłam też kilka zdjęć ogrodu....
Floksowa podusia już prawie przekwitła... teraz zastąpiła ją śnieżnobiała rogownica... Uwielbiam ją
Fajnie kontrastuje z ciemną dąbrówką która też pięknie kwitnie...
Ania chyba zaszaleję i taką fuksjową sobie kupię z różowymi kwaitami wygląda bosko. Do moich szarości by chyba pasiło
A emigrować nie musze bo takie centrum mam 5 min od pracy tylko wolę już tam nie jeździć bo bankrutuję
Ale od dzisiaj zaczynam zbierać na taką wielgachną donice.
Do koloru szrego róż pasuje idealnie - taki kontrastowy. Widziałam połączenie szarego domu ( tynku) z czerwonymi donicami z bukszpanowymi kulami ( u mojej siostry ) i moim zdaniem jest ekstra.
(...) Dziś byłam na targu i oddawałam doniczki mojej ogrodniczce, u której kupuję sadzonki. I mówię jej ze łzami w oczach: wszystko zmarzło... A ona mi na to: phi, żadna nowina...
Agnieszka – norrrmalnie się wzruszyłam, że takie LOVE przez Ciebie przemawia...
Ty się lepiej weź i pozszywaj jak najszybciej... masz, żeby Ci nie zabrakło...
ponieważ zostały mi 2 wrocławskie bukszpany postanowiłam je wsadzić k/furki (no trudno, nie będzie cisa aurera...) i zakupiłam dzisiaj przecudnej urody hosty pod te bukszpany : hosta greead expectatione ! piękna jest !
Ania chyba zaszaleję i taką fuksjową sobie kupię z różowymi kwaitami wygląda bosko. Do moich szarości by chyba pasiło
A emigrować nie musze bo takie centrum mam 5 min od pracy tylko wolę już tam nie jeździć bo bankrutuję
Ale od dzisiaj zaczynam zbierać na taką wielgachną donice.
trawki jeszcze małe, ale już "widzę" jak pięknie będą wyglądać ! jestem zachwycona projektem Danusi
i te dokupione, Variegatus x 5
jeszcze bidnie to wygląda, ale jak dosadzę cisy i jak to wszystko podrośnie....
hylę czoła Danusiu za nic bym tak nie wymyśliła!
Maju, Kajtkowi wiele można wybaczyć,bo on jest zabawny i kochany. Haniu, w tamtym roku klekotały dwa boćki, i to chyba na Kajtka. U sąsiadów przybyła kotka,więc i dzieci mieć będzie,ha,ha. Bogdziu, ale Ci wątki rosną...jak Twoje rododdendrony, a zdjęcia Twoje i nasze to dokumentacja Twojego pięknego ogrodu i miłego spotkania z 19.maja. Boćka mam kilka ujęć, gdyby naszła Cię wena twórcza, boćki podeślę. Pozdrawiam.
A ja uczę się nowego aparatu, a w przerwie na relaks zrobiłam podsumowanie paru majowych kolorów,bo maj się zbliża ku czerwcowi:
Bzy, fiołki, przebiśniegi, krokusy, weigele, różaneczniki, tulipany, kalina, tawuła,magnolia.
Maju, spóźniłam się na pierwszą seteczkę ale szczerze życzę kolejnych stronek z fajnymi kurkami
uwielbiam jajecznicę ze szczypiorkiem
Dla Ciebie moja azalia,która już niestety zaczyna przekwitać. Szkoda, że tak szybko
D o p e ł z ł a m tu jakoś......... 20 wiader kompostu przydźwigałam i rozsypałam między rośliny, potem 3 godz podlewałam... No, przynajmniej teraz ziemia ma kolor ziemi, bo jak wyschnie na beton, to robi się biała, a mnie to doprowadza do szału!
Celinko – niektóre osoby poznałam już wcześniej, a pozostałe... Jakby to powiedzieć... Wszyscy padali sobie w objęcia jakby się znali od lat! My tu wszyscy jak bluszcz: wrośnięci korzeniami w Ogrodowisko, a oplatamy Danusię.... Ciebie Celinko też już nieźle znam, a jak się spotkamy – to jak stare kumpele... A z piwoniami w tym roku jest dziwnie. Bujan – ta czerwona najwcześniejsza, pięknie zawiązała duże pączki, po czym zwiędły i obwisły. Sterczy tylko jeden pączek, ale taki jakiś... Ogromna kępa późniejszej różowej prawie w ogóle nie wzeszła ( u znajomej od której ją dostałam – też), a inne piękne, całe w pączkach.
Bogdziu kochana – Tobie należą się wszelkie komplementacje, nie mnie! Oboje z mężem bez przerwy Cię wspominamy, a rodzina i znajomi, którym chwalimy się zdjęciami, nie mogą uwierzyć, że byliśmy w TAKIM ogrodzie, u TAKICH wspaniałych i szczodrych ludzi!!!
Basieńko – a toś mi sesję zdjęciową zrobiła!!! Twój aparat to wytrzymał? Dziękuję za stronkę – ale poczytam nadprogramowo, bo nie nadążam
Aniu – ja bym się zdziwiła, gdybyś Ty czegoś nie wiedziała. Ty masz net w małym paluszku.
Aniu asc – ja już nawet pocieszaczy nie chcę! Dziś byłam na targu i oddawałam doniczki mojej ogrodniczce, u której kupuję sadzonki. I mówię jej ze łzami w oczach: wszystko zmarzło... A ona mi na to: phi, żadna nowina...
Agnieszka – norrrmalnie się wzruszyłam, że takie LOVE przez Ciebie przemawia...
Ty się lepiej weź i pozszywaj jak najszybciej... masz, żeby Ci nie zabrakło...
Zbyszku po prostu zabrałam do domu na zimę, do chłodniejszego nieco pomieszczenia na okno. Listki opadły prawie wszystkie, potem z pąków wypuszczały nowe. Miałam je dwie, ale fundowałam im koktajle zbyt mocne i jedna nie przezyła. Chciałam mieć niebieskie bo takie kupiłam rok temu.
odnalazłam fotki wczesniejsze, wiec wklejam tę samą hortensję, jednak nie chciała być niebieska
2011
Tak też pomyślałam i myślałam o horti takich jak w donicach i może dla ożywienia coś zielonego, w innych mam Miskanta, tuje na pniu i płożące jałowce i nie przemarzają