Elu dziękuję za komplementy zgadzam się z Tobą - są takie prace, które ciężko wykonać samemu z różnych względów np. brak sprzętu, możliwości zdrowotnych czy czasu. U siebie wszystkie prace pielęgnacyjne wykonuję sama z pomocą męża, ale przy zakładaniu ogrodu posiłkowaliśmy się firmą (opisane gdzieś na początku wątku).
Co do traw i hortensji z 16 strony wątku- to fotki ze związanymi chochołami, więc są wyższe niż w przypadku kiedy rozplenice są puszczone w okresie letnim czyli wtedy kiedy hortensja gra tam pierwsze skrzypce. Moje hortensje są młodziutkie - kupiłam je naprawdę liche miały po 3-4 pędy na koronie (były wyprowadzone na kształt szczepionego drzewka) nigdy nie skracałam im pędów tylko obcinam przekwitnięte kwiatostany. W przeciągu tych dwóch lat bardzo się rozrosły i zapewne pójdą jeszcze w górę ale dziękuję za rady i także pozdrawiam
ps. tak widziałam u Ciebie zmiany, naprawdę na przełomie czasu można odnieść wrażenie że karmisz swoje roślinki drożdżami
U mnie dziś piernikowo - właśnie skończyłam z dzieciaczkami piec. Jutro dekorowanie ta przyjemniejsza część dla mnie - dla dzieci pewnie mniej, dziś dały czadu - kuchnia jak po białym tornadzie
Zgadza się jest bezpieczne chcieliśmy takie w razie jakby mała wypadła to wiadomo nie poleci daleko i z tego powodu między innymi też jest dywan, żeby nie było jej zimno jakby się okazało że w nocy wywędrowała z łożka choć szczerze mówiąc nie zdarzyło się jej - synowi kilka razy w jej wieku owszem, ona jakby w śnie mniejszą więrcipiętą się okazała
ps. kiedy choinkę ubierasz? ciekawa jestem Twojej bieli
Ja swoje wianki zawsze mocuje do drzwi na gorący klej - mam w kolorze stolarki okiennej - nic się nie dzieję po nim - nie wiem jak by to się miało do Twoich gładkich.
Kiedyś dla pewności zawieszałam jeszcze na żyłce, a ją mocowałam na górze drzwi (w części która się chowa w zamkniętych drzwiach) też gorącym klejem
proszę wrzucam zdjęcia pokoiku córki, ale jest dość trudny do sfotografowania - przez to że naprawdę malutki i dodatkowo ma kształt romba, więc nie wiem czy coś dojrzysz Mieści się przy naszej sypialni - młodą wyeksmitowaliśmy z naszego jeszcze przed roczkiem, więc ważne było aby była blisko - kiedy woła: pić, siku, mamo przykryj... itd.
W przyszłym roku, gdzieś w drugiej połowie będziemy ją przenosić na piętro, do zdecydowanie większego (odbicie lustrzane pokoju jej brata). Powoli szafy pękają w szfach od zabawek i ciuchów
Niestety na razie wisi na uchwycie i trochę przeszkadza...muszę poszukać mocniejszych haczyków, albo inaczej kombinować z przywieszeniem na właściwym miejscu
Cieszę się, że i Tobie się podoba
z dziećmi tak jest, niby się nie boją a jednak, jak przyjdzie co do czego to krzyk u nas brat zawsze się przebiera za Mikołaja i śmiechu co niemiara z dzieci w ubiegłym roku jedna z dziewczynek powiedziała, żeby już do niej nie przychodził więcej zobaczymy jak będzie tym razem
Hahaha Aniu normalnie wyglądają okrągłe, jednokolorowe. Po prostu wymyśliłam sobie taki kolor, że naprawdę ciężko było znaleźć. Wypatrzyłam na allegro, ale aukcja została zakończona, po kontakcie telefonicznym okazało się że mogą zrobić pod zamówienie
Muszę czekać do przyszłego tygodnia - w środę będą wysłane