M wrócił po południu i walczył z kopczykowaniem rh....... to jest też zabawa na całego.... piwrwsze sadziłam sama, ale jednak to nie na moje siły..tu trzeba po prostu chłopa.
Za to przesadzłam kilka kolejnych traw..i postanowiłam, że jednak wszystkich traw nie będę przenosić.... jedna kępa się pozostaje...... koncepcje mi się zmieniaj odnośnie nowej rabaty, wiec na razie przenoszę to co mam przenieść... I na razie jest tak..i widać jak tymczasowo kopczykujemy rh.. potem ten nasyp będzie szerszy i dostanie z jednej strony murek...ale to trzeba tony ziemi urobić..wiec aby tylko posadzić....
Trawy z lewej się zostają....zmieniam tylko przebieg i połączenie ze skalniakiem.. full demolka przede mna... na razie wykopałam liliowce które były za blisko magnolii.... i znalazłam dla nich nowe lokum
Przekopana i zapiaszczona rabata z rózami..... robiłam ejszcze po ciemku, wiec już pogodziłam sie, ze z perzem będę walczyć metodą pędzelka

Foto z dnia.... po pierwszym przekopaniu i zdjeciu darni.....i przed kolejnymi takami piachu.....
U mnie jak zwykle w każdym miescu jakiś rozpoczęty front robót.
Wiem, że bylinowego w tym roku nie zrobię..tzn nie uporzadkuję co oznacza zupełne przemeblowanie.... wiec dosadziłam troche dalii.... niech rosną. Za rok wykopię wszystko ze wsiowego i skomponuję na nowo.....ten haos trzeba jakos ujarzmić
Widać na foto nawet łopatkę Danusi do kancików..rabatka wytyczona tym narzędziem
A teraz idę się wykąpać i poustawiać stroczyki..... bo cła kuchnia zawalona... o i podmienic następengo pasuje .... zostały sie jeszcze 4 szt.