O, jakie kojące zdjęcia. Wszystko, co lubię - fajne sadzonki róż, słoneczne niebo i zielone na drzewach
Chyba do tego zielonego najbardziej mi tęskno.
Z moich zimowych wysiewów, poddanych próbie wody, wiatru i mrozu, udało się wykiełkować paru maczkom. Jak na takie szaleństwa, i tak jestem z nich dumna
Tu rabata z bergeniami. Przycięłam więdnące liście, pousuwałam sczerniałe i suche pędy. Pozakopywałam też w ziemi kawałki zdrowych pędów. Może się ukorzenią i dadzą listki. Nie wiem czy nie za głęboko je zakopałam bo tak około 10 cm w głąb ziemi.
Hortensja piłkowana, może zakwitnie w tym roku. Nie okrywałam jej. Ale z resztą nie okrywałam niczego.