No to przedstawiam moją skarpę w nowej odsłonie! Brakuje jeszcze na niej traw ale teraz i tak by jeszcze nie były efektowne
Troszke zmieniłam zastosowienie kamieni - a własciwie to mój mąż to zmienił.
Okazało się że puszczenie ich po przekątnej miało tylko wartosć dekoracyjną a chodziło też funkcjonalność. A że najczęściej schodzimy z tarasu koło kratki to tam tez zostały ułożone z nich schodki.
Witajcie
pozwoliłam sobie założyć nowy wątek (poprzedni wątek po tytułem Ogródek przy wjeździe na posesję)
bo zupełnie nie wiem jak zaaranżowac rabatę pod oknem. Miejsce słoneczne- nawet powiedziałabym "patelnia", bo słońce od 12 operuje az do wieczora. Rabata ma długość ok 6,5 m a szerokość w najszerszym miejscu ok 3,5m.
Byłam ostatnio w szkółce i zakupiłam trzmieline na pniu zielono-żółtą nie pamiętam nazwy i jedną kulę z bukszpanu- bo więcej nie było ale planuję dokupic jeszcze 2 kule.
rośnie tam na czas obecny piwonia, której nie mialam serca już wykopywać bo niedługo zakwitnie ale na jesień mogę ją przekopać.
Myslałam tez o jakiś większym drzewku w rogu tej rabaty ale nie wiem co to mogłoby być.
proszę Was o pomoc, ostatnio z Waszą pomocą posadziłam przy wjeżdzie Wiśnie Umbraculifera
Witaj Bogdziu, to zestawienie jest cudne. Teraz pewnie przeżywasz najlepsze chwile w swoim ogrodzie i otrzymujesz nagrodę za trud pielęgnacji przez cały rok.
No właśnie nie wiem Sebek, bo trochę do mojego drugiego podobny opisanego przez Ciepluchę jako Haaga.. hmm, nie ważne jest śliczny. Ale jak ci pokażę Franceskę..to zobaczysz jakie cudo
Danusiu, poniżej zamieszczam Twoje zdj. z ogrodu Bressingham. Jest na nim piękna wierzba płacząca. Podpowiedz proszę jak dokładnie nazywa się to drzewo. Chciałabym posadzić wierzbę w miejscu, gdzie kiedyś planuję staw na swoim terenie, niech już rośnie. Tylko nie wiem o co pytać w sklepach, bo teraz raczej pełno jest wierzb karłowych szczepionych do małych ogródków.
Jednym z testów też na fytoftorozę / oprócz tego że liście trzymają się gałęzi - przy zalaniu odchodzą/, jest też obserwacja jak rośliny zachowują się w nocy. Jeśli jeszcze nie doszło do całkowitego zatkania wiązek przewodzących i są to pierwsze objawy więdnięcia - roślina porażona fytoftorozą odzyskuje jeszcze wigor nocą.
Ale nie wyrokuję - ponieważ są to rh szczepione na pniu - równie dobrze mogły częściowo przemarznąć. Nie pokazały tego od razu, ale jak roślina zaczyna kipieć sokami, zdarzyć się może że dopiero wówczas pokazuje objawy przemarznięcia - np niektórych pędów.
Natomiast jeśli to phytophroza - na tym etapie wegetacji, jeśli temp. się podniesie po 2 max 3 tygodniach będzie po wszystkim.
Przy tej chorobie to co się dzieje na górze- to co widzi ogrodnik, to już agonia. Zaczyna się tutaj, długo długo wcześniej :
To korzeń rh - te cynamonowe - brązowe ślady to właśnie phoytophtora cinnamoni , z czasem oblepia cały korzeń i ma on właśnie taki rudo-brązowy kolor.
Danusiu - wybacz, zdjęcie nie moje, nie wiem skąd mam, niech się wszyscy napatrzą jutro usunę.
I jeszcze najbardziej aktualny plan naszych zmian. Jest jeszcze ciagle do poprawki.
Z trawnika zostały dwa paski wzdłuż ścieżki. Jeden pasek zaczyna sie drzewem, drugie drzewo w połowie trawniczka- chcieliśmy trochę zburzyć symetrię. Rabata różanecznikowa lekko podniesiona około 30 cm.Miejsce na zioła także podniesione. Za wodą lustro. Nie naniosłam jeszcze pomysłów Danusi.
Jak się ma teraz moje motto na początku wątku "formy koliste są moimi ulubionymi" ?
Pozdrawiam z wietrznego Kołobrzegu
Witam,
Bardzo mi się podoba ostaeczne rozwiązanie projektu ściana z lustrem i "stawik" bomowy - na 1 rzut oka wydaje mi się mało trawnika -a ale w sumie zielenie nie powinno brakować, czy taras nie jest za duży?? domyślam się że 2 kratki to 1 metr. ja koło "stawiku puściłabym pasek trawnika:
pozdrawiam
ostrość gdzieś uciekła, ale widać, że mój mały amberek ruszył do przodu
za to sosna obok kisi się już drugi sezon - źle wyglada - nie wiem czemu, ale nie chce rosnąć