Dzisiejszej piwonie.
Drzewiasta pokazala drugiego paka


I reszta towarzystwa.

Jeszcze chwila i bedzie piwoniowy raj

SylwiaSall napisał(a)

Dzień dobry, dzień dobry,
jak większość byłam do tej pory biernym obserwatorem czerpiącym masę inspiracji od Was. Dziś jestem w kropce i potrzebuję porady
Jak rozwiązujecie kwestię rabaty pod domem, na ścianie którego znajduje się kran? Dodam że kran jest w widocznym miejscu, często się z niego korzysta. Nie wiem jak zrobić do niego podejście... Kran jest prawie w połowie długości muru...Zrobić jedną rabatę, czy podzielić ją w miejscu podejścia do kranu ? Jak Wy to widzicie ?

Ja bym zrobiła jedną rabatę, a na wprost kranu położyłabym betonowe płyty, lub drewniane plastry i podsypała kamykami

Witam.
Czy ilość zraszaczy i rozstaw jest ok, firma która wykonała projekt twierdzi, że jedna sekcja na zraszacze i jedna sekcja na kroplę.

Wiśnia ozdobna zaczyna kwitnąć a ja do niej gadam że jeszcze niech się wstrzyma bo mrozy idą .

Hortki w donicach szybciej się zbierają. Myślałam że już nie będę musiała ich chować w domku.

Łysa podokienna z wywianą korą.

Nowa12 napisał(a)

Muszę wykopać 3 hakonki bo mi wlazła w nie jakaś mega inwazyjna trawa.
Myślicie że po wykopaniu będzie się to dało rozdzielić czy do wyciepania?

Mam to samo w jednej kępie hakone. Ja spróbuję pazurkami wydrapać .

Muszę wykopać 3 hakonki bo mi wlazła w nie jakaś mega inwazyjna trawa.
Myślicie że po wykopaniu będzie się to dało rozdzielić czy do wyciepania?

Cieszę się tylko z tego, że ogród mam już przygotowany do sezonu



A teraz z racji dużej ilości wolnego czasu spedzanego na kanapie, postanowilam wrócić do Was

Niestety wczorajsza wizyta u ortopedy wykryla kolejne komplikacje i znów powróciłam do kul...



Delikatnie mówiąc, jestem zmęczona już tą walką o nogę i marzę o dniu kiedy pozegnam się z ortopeda i rehabilitantem.

Zaczęłam też działać w ogrodzie.

Czyszczenie Smaragdow.



Przygotowanie warzywnika w drugim.ogrodzie.



Podlewanie



Oprysk cisów promanalem i nawiezienie trawnika.

Lutowa stipa i marcowa sałata, w tle cynie, które wschodzą po trzech dniach (!)



Pelargonie na strychu w ogóle przegapiły zimę. Przed nimi szałwia Amistad





I wypróbowuję patent na podpędzanie dalii w woreczkach foliowych zamiast donic (one już przyszły kiełkujące, reszta śpi). Wydaje mi się fajny, woreczki zajmują niedużo miejsca, kształtem dopasowują się do karp i znacznie łatwiej będzie wyjąć karpę, żeby ją przenieść do ziemi.

Drobnica niebieska z różanki. Maluchy coraz ładniej się rozrastają. Jeszcze kilka lat czekania i dosadzanek, a uzyskam efekt barwnych plam widocznych z daleka

W domu front robót rozwija się w najlepsze, dzieje się tu nawet więcej niż w ogrodzie.

Jaskry azjatyckie już napęczniałe.



Groszki bardzo słabo wzeszły, mam raptem 6 roślinek.



Popikowane

Na tyle dobrze to szło, że na początku marca, zawitalismy w zimowe Karkonosze.

Dzień dobry.

Dziękuję za kciuki i życzenia ❤
Styczniowa operacja się udała i sprawnie dochodziłam do siebie.

Szkicu nie ma, kiedyś wrzuciłam zdjęcia robione wzdłuż głównej trasy przez ogród, gdzieś na początku to było, ale nie zamęczaj się szukaniem. W zasadzie powinnam zrobić inwentaryzację moich włości, co bardzo ułatwiłoby mi planowanie, ale jakoś mi się nie składa Na razie wrzucę zdjęcia, które może ułatwią orientację.

Palenisko jest zwieńczeniem żwirowej ścieżki, która na górnym tarasie zamienia się w trawiastą, potem w kamienną (mam nadzieję, że już w tym sezonie kamienna się wydłuży i połączy ze żwirową). Okrągła rabata obejmuje polankę z paleniskiem. Wszystko to zdjęcia robocze





Brateczki kupiłam w końcu drobne fioletowe, z ujmującą plamką na dolnym płatku, nie znalazłam podobnych do zeszłorocznych, ale te są śliczne. W naturze kolor jest cieplejszy.

Będzie chmurka kwiatów na świdośliwach

Mała


Większa


Knautie siane 2 lata temu świetnie przezimowały,uwielbiam je


I różaneczniki w kiepskiej formie po zimie
Dostały nawóz granulowany, zrobię jeszcze nawożenie dolistne... Tutaj mają trudne warunki ,bo bardzo piecze przy ścianie.Jak będą kiepsko rosły to pójdą jesienią do mamy, bo u niej rosną pięknie.