Co do Grujecznika to trzeba pilnować podlewania jak długo nie pada deszcz.
Ja w porę zauważyłam na swoim że coś się dzieje z liśćmi takie marniutkie były i czerwone jak w maju. Po naradzie na O zaczęłam go nawadniać i szybko liście zmieniły kolor na zielony i nawet przyrosty ma spore. Tak że pilnuj podlewania wiadro albo i dwa co kilka dni.
Jeżówek piękną masz kolekcje ja tylko te najzwyklejsze .
A mi się te duże kadry bardzo podobają nie widać, że trawnik podeschniety, chociaż w takiej pogodzie to nie ma co się dziwić, u nas dziś takich upałów już nie było ale i tak bez deszczu.
Aga, urzekła mnie jeżówka Cleopatra. Wszystkie jednak cudne Jeżówkolandia to dobre określenie Mój grujecznik rok temu też przysychał, trzeba jednak podlewać tak jak dziewczyny mówią, duże lanie na raz.
Rabata w Nałęczowie urocza, no proszę, co potrafi ten Rozanne.
Jutro rzekomo ma padać. To bardzo rzadkie zjawisko u mnie ostatnio .
Summer Song po raz enty ale ta róża ma coś w sobie.
Hot Papaya. Ładna ale nie polecam bo co roku się kładzie. Nie chce sama wyginąć więc nadal jest.
Dziwnie kładzie mi się proso. Mam nadzieję że to jednak Northwind jak na etykiecie bo ta miała być sztywna.
Ścięłam lawendy bo przekwitły. Ciekawe czy zdążą w tym roku drugi raz zakwitnąć. W zeszłym nie zdążyły.
Przy okazji widać jak wygląda nasz trawnik. Zgroza .