Dzieki za odwiedziny

I za miłe komentarze.
Agnieszko pracuj nad widokiem z okna..... bo to będziesz widzieć najwięcej.... warto.. rano wstaję, patrzę za okno i od razu lepiej..... (nie lubię wstawać rano).
Sebuś nie zazdraszczaj, bo mi padną ........
A o Eli właśnie myślałam, co napisała wczoraj..i stwierdziłam : "Ma kobieta zacięcie.... ja czytam tylko obrazkowe..i jak coś mnie zainteresuje" no i kilka ulubionych wątkow od deski do deski........
Ciągły brak czasu....... trzeba się z tym pogodzić....
Jolu, te ptaszki stoją sobie jako ozdoba doniczki i bardzo mi się podobają. Ze względów praktycznych te nawadnianie jest do niczego.... i jako nawadnianei mi sie nie podobają. Kilka razy nalałam do tego wode, porani lam korzenie by je wetknąć w ziemię....przy okazji nasyfiłam wokół, ptaszki zieleniały, rurki zapchaly sie ziemią..... nie lubię rzeczy niepraktycznych..... wiec zrobiłam z tego przedmiot tylko i wyłaczie ozdobny

Mój skrzydłokwat kwitnie i syfi wokół białym proszkiem, a że jest duży, to i dużo nasmieci...