u mnie też na straty poszła na razie jej nie wyciągnęłam z donicy, bo jeszcze się łudzę, że coś z korzenia wyrośnie, ale to chyba marzenie ściętej głowy, skoro czubek też oklapł, i wszystkie liście oklapnięte!
Hej Basiu! Już znalazłam Twój watek. No bazgrałam i nie wstawiłam, masz rację.
Nie wiem jak ja to zrobiłam. A mam bazgrołki w swoich zdjęciach. Zamotałam się
Dzięki temu zdjęciu napaliłam się na białe pelargonie
białe pelargonie są piękne. Raz taką kupiłam mamie na dzień mamy była bardzo zadowolona.
A ta ciemna roślinka to co to? ktoś wie? bo też fajna i do tego niespotykana .
Witajcie, jestem miłego dzionka wszystkim życzę i biegnę po ogrodach
Wieloszko, ale fajny zestaw byłby, dres i szpilki!!!
dobrze, że dzieciaczki juz podchowane, czas leci i ani sie obejrzysz, a one będą dorosłe
dziś dotarła hortensja GREAT STAR, Ania asc tak ja wychwalała i fotem rzuciła, że zakupiłam; a przy okazji i budleję BLUE CHIP - miniaturowa, poczytałam o niej u Danusi w wątku i jeszcze wydmuchrzyca piaskowa; ten wątek to niezła dokumentacja, co i kiedy sadziłam, bo po wiośnie zawsze mam problem
To szczawik, rosnie w donicy, nie zimuje w gruncie. Czesto uprawiany jest jako doniczkowa roslina domowa. Pięknie i obficie kwitnie na bialo. Jego okres świetności juz się kończy, lada dzień przeniosę go do garażu, na okres spoczynku, traci on wtedy wszystkie liści. A wiosną po wystawieniu na zewnątrz szybko odrasta.
Dzień dobry Po Świętach zostało tylko kilka akcentów, wszystko powoli wraca do codzienności
Dziś przed południem znowu trochę pikowania ... Powoli będę mogła roślinki wywozić do szklarni na działce. Dziś w pojedyncze domki posadziłam powojnik mandżurski Aż 5 sztuk nadawało sie do pikowania. Góra może na razie niepozorna, ale jakie mają korzonki!!! (szkoda, ze nie sfotografowałam, ale już nie chcę ich ruszać). Trzymajcie dalej ze mną za nie kciuki
Celinko,tak jak piszesz,chemia będzie użyta tylko w takiej ilości jaka jest konieczna.Poza tym moje warzywa są hodowane bez chemii,nawożone obornikiem.Robię z nich zaprawy bez chemii,sama natura.Świnie hodujemy bez chemii i dodatków paszowych,rosną dłużej,ale mają lepsze mięso.Wyroby mięsne i mięsko mamy swoje.Kury hoduję bez chemii,mam zdrowe jajka,bez barwników,antybiotyków itp.Żeby wszyscy używali tak mało środków chemicznych jak ja to świat byłby lepszy Także nie mam wyrzutów sumienia za ten mój pierwszy litr randapu i tak jak Celina nie czuję się jakimś przestępcą z tego powodu.Poza tym mam świadomość i temat nie jest mi obcy.Od dziecka uciekałam z bloków na wieś i wolny czas spędzałam w stadninie koni.Dzięki nim studiowałam na Akademii Rolniczej w Poznaniu.Nie wyobrażam sobie życia bez roślin i zwierząt.I wierzcie mi,jestem ostatnią osobą,która chciałaby im szkodzić
A ogród Bajszy też odwiedzam,podobają mi się jej zdjęcia.I dobrze,że ma swoje zdanie i go broni Ogrodniczka z duszą i powołaniem!
Obchód ogrodu zrobiony i wiadomo co z tego wynika tylko widać co trzeba zrobić. Masakra jak to jeden z bohaterów Testosteronu powiadał
W ferworze zakupów z jesiennych przecen kupiłam irysy i dziś jeden zakwitł.
Tulipanki już już ( ale te sa w donicy)
No i forsycja nieśmiało, ale zawsze coś