Iwonko perspektywy bardzo mi się podobają zresztą już jest elegancko i czyściutko.
Ogólnie większość tych pięknych bukszpanów w marketach i centrach ogrodniczych są kopane z gruntu. Kupowałem w zeszłym roku stożka w CO i większość ziemi się osypało

Oj jak ja lubie Twój ogród. W zeszłym roku już było cudnie, a teraz z nowym trawnikiem i tymi posadzonymi roślinami, które się rozrosną w tym roku... oj nie damy Ci spokoju dużo zdjęć będziesz musiała robić

Luki napisał(a)

Fioletowe krokusy w runiance najlepsze

ech zaczynają dopiero uwielbiam je!!!

Fioletowe krokusy w runiance najlepsze

Róże to juz mam upatrzoną.
Jak zobaczyłam u dziewczyn na Oazie to była miłość od pierwszego wejrzenia
Angela taki ciemniejszy majtkowy róż nie wiem czy pachnie... edit - nie pachnie...ale to nic

Luki, trzmielina nie... nie wiem dlaczego, ale nie leży mi jako okrywowa (ta co ją widać pójdzie na tyły zasłonić bajzlownik )

Coś w ciemnym fiolecie tu widzę... lub jakiś burgund...

zwiewne trawki - tylko Frosted C. lub stipa przychodzi mi na myśl...

Dzięki za podpowiedzi
prosze o jeszcze

jutro musze ją dokładnie pomierzyć

Edyto to może być Lime Marmalade lub Lime Ruffles(ta to tylko wtedy jeżeli kupowałaś w zeszłym roku)

Popracowałem dzisiaj w ogrodzie.
Hortensje, berberysy przycięte, kolejne rabatki dokładniej wyczyszczone i inne porządki przy okazji też się uskuteczniły.

Nie pisałem chyba, że nornica zrobiła sobie wyżerkę w liliowcach posadzonych przy warzywniku. Wszystkie od dołu podjedzone, ale ja zapodałem jej deser w postaci suplementów diety i podbierała, że nie nadążałem dosypywać Mam nadzieję, że kłopot z głowy.

Miałem ostatnio dylematy różane, ale już wiem, że na początek nie łapie się za zamawianie róż z gołym korzeniem tym bardziej, że musiałyby do maja czekać posadzone do donic, za duże ryzyko. Chociaż ceny róż w doniczkach troszkę mnie odstraszają tym bardziej Austina. No, ale powoli i do celu.

Jak już pisałem zostałem na lodzie z bylinami bo zamówienie nie istnieje
Jeżeli ktoś ma sprawdzone miejsca gdzie można kupić piwonie, szałwie, bodziszki, orliki, kocimiętkę i rozchodniki.
Będę wdzięczny za namiary na sprawdzone miejsca lub sprzedawców.

To może róże w obwódce z biało obrzeżonej trzmieliny. Do tego szałwia jakieś zwiewne trawki, a róże w kolorze różowym...
No to nic ciekawego nie podpowiedziałem na dodatek w kolorystyce jestem mało obiektywny

Luki napisał(a)

Mam za to uchwycone pierwsze krokusiki:

Piekne! Uwielbiam ten kolor krokusów ! ale jakimś cudem mam same "żarówy"

Danusiu zaraz doślę adres bylinowego

Agato z większych pomarańczowych polecam Southern Komfort lub bardziej postrzępioną Kassandra. Z czerwonych to o dużych liściach jest Rio lub ciemniejsza troszkę bordowa Beaujolais jedne z moich ulubionych

Annn na szczęście to tylko giełda i nie jest mi aż tak do szczęścia potrzebna, nie zawsze opłaca kupować się całych paczek różnych rzeczy. Już mi przeszło chociaż nie powiem niesmak pozostał

Motylku w tej kwestii to ja zawaliłem i jestem na siebie zły bo nie potwierdziłem zamówienia, a kupowałem przez koszyk(na pewno będziesz wiedziała o co mi chodzi) chociaż byłem pewien, że to zrobiłem. Pozostałem bez roślin, które stacjonarnie będzie mi trudno kupić, a jakoś nie znam innego sprawdzonego miejsca.

Gosiu niestety tak działają giełdy... nie lubią tam takich co się krzotają i wszystko chcieliby tylko w pojedynczych sztukach Zapewne gdybyś chciała kupić tych zajączków więcej byli by bardziej chętni

Wojtku zapomniałem odpisać. Już pisze

Edyto już oglądam

Agato bardzo dziękuje. Jednak muszę sobie przypomnieć jak działa aparat bo ostatnio jakoś zdjęcia nie chciały wychodzić

Patrze i patrze... coś mi nie pasuje wow, ale krzaczorów poszło pod wycinkę.
Takie podejście jest jednak najlepsze, nie ma co żałować jak chce się zmienić to trzeba się pozbyć tego co przeszkadza

Luki napisał(a)

Szczerze podziwiam zapał do wysiewów i to jeszcze w takiej ilości Ja jestem zbyt niecierpliwy, a parapety z doniczkami doprowadzają mnie do szewskiej pasji,

A mnie uspokaja takie dłubanie w doniczuszkach i fakt że mam do tego podłogę w sypialni na pewni wiele zmienia, na parapetach faktycznie może denerwować , bo to ani ładne, ani wygodne i brudzi się strasznie

ale walczę z tym mocno bo stipa wzeszła mi wzorowo i już ładnie się zagęszcza... trzeba by już pikować, a to kolejna znienawidzona czynność

Ja tez nie przepadam za pikowaniem, bo zawsze coś zabiję hahahaha.
Ale widzisz???? masz rękę , więc może się jeszcze na coś skusisz?

Dzięki Luki za cenne rady.
Trzeba to przeanalizować jeszcze, poglądowo wrzuce w gardenpuzzle. Cebulowych napewno zrobie zdjęcia, żeby oglądać jak już będą zasychać liściory.

Luki napisał(a)

...."STOP Detalisto zakaz wstępu" ....
Mam za to uchwycone pierwsze krokusiki:

niezle

to sie nazywa uchwycenie, piekne zdjecia, b. ladny kolor budyniowy

No ja sobie tak patrze i myśle
I myślę, że strona północna to dla hortensji stanowisko ze zbyt małą ilością słońca, tym bardziej dla miskantów. Na forum gdzieś wyczytałem, że Variegatus najlepiej znosi półcień.
Ja posadziłbym coś zimozielonego, różaneczniki to fajny pomysł do tego limonkowe hosty ładnie by wyglądały i może pokusić się jeszcze o paprocie, runianke i jakieś zimozielone turzyce. Taki zielono limonkowy cienisty zakątek. Ile bym dał za taką miejscówkę

Co do tego słońca to już tylko Ty będziesz wiedziała ile go tam jest. Przydałoby się też zaznaczyć na zdjęciu jaki obszar chcesz przeznaczyć na rabatę.

Liczę też na dużo zdjęć tych cebulek

Szczerze podziwiam zapał do wysiewów i to jeszcze w takiej ilości
Ja jestem zbyt niecierpliwy, a parapety z doniczkami doprowadzają mnie do szewskiej pasji, ale walczę z tym mocno bo stipa wzeszła mi wzorowo i już ładnie się zagęszcza... trzeba by już pikować, a to kolejna znienawidzona czynność

Luki napisał(a)

No nie to jest okrutne... jak można taka pyszną pizze o tej godzinie pokazywać, a miałem nie podjadać wieczorami

Ty to sobie jeszcze możesz pozwolić na co nie co

Luki napisał(a)

Marzenko można prosić na pw namiary na sklepy z różami, które polecasz. W sumie żadnych wyszukanych na razie zamawiać nie będę, ale lepiej mieć coś sprawdzonego

Jak babcie kocham ja rzucę robote i bede zyć z tantiem sklepów , ktore polecam i środkow ochrony roslin


Od razu przypomina mi sie film z Demi Moore i Davidem Duchovny Niedościgli Jonesowie podstawieni sąsiedzi do promocji marek.
Jak mi sie znudzi praca to sie tym zajmę będe uprawiać marketing szeptany strzeżcie sie

Za każdym razem gdy komuś oczyścimy magazyny przypomina mi sie ten film.....

Marzenko można prosić na pw namiary na sklepy z różami, które polecasz. W sumie żadnych wyszukanych na razie zamawiać nie będę, ale lepiej mieć coś sprawdzonego