Nie MArzeno.
To bukszpan, który odziedziczyłam, bo miał pójść na smietnik. Od spodu był ogołocony więc pomyślałam , że lkepiej będzie go podzielić, ponieważ nie rózł z jednego kosrzenia , tylko było tam kilka roślin.
Sana gałązka bukszpanowa jest cieniutka, tylkoze porobiłam ładne proste podpórki, póki bukszpan nie wzmocni się.
A co do cięcia to poczekam jeszcze pre dni ja tzw dni zielnowe w kalendarzu i pójda pod nóż.
Nie iwem tylko co zrobić z tym dużym wiechciem, którego nie udało mi sie podzielić bo to roślina z jednym korzeniem.