A teraz aktualne zdjęcia wczorajsze

Niezapominajkowa mgła

Jolu witaj
Miło mi - ja lubię buszować po targach staroci - ciekawe skarby można upolować za niewielkie pieniążki
Mam nadzieję że pergola w tym roku wypięknieje - posadziłam róże pnącą...
Ana cieszę się że cie zainspirowałam..hahha

Zdradz proszę co za "graciarnię" odwiedzasz- pewnie meblową - takie też lubię!!!
Ups...za daleko mieszkasz....ja Małopolanką jestem

Danusiu fajnie że zaglądasz Jak Ty to robisz?Tyle wątków a starasz się być wszędzie..podziwiam

Marzenko rabata nadal"w kropce" ,nie wyrobiłam się czasowo - po niedzieli dopiero .
Grunt że koncepcja jakaś jest i "trza"się jej trzymać


Spójrzcie jak pięknie kwitnie Fortegilla - mam ją drugi rok i wciąż mnie zachwyca

Ruszył żywopłot grabowy. Uwielbiam ten widok wiosną, w tym roku chyba pozowlę mu już dorosnąc do końca płotu.

A teraz obiecana relacja z Kasio=Wiesiowego ogrodu.
Najpierw wielkanocnie

Wianek

A dla mnie dziś wielką niespodzianką były kwiatki szachownicy Fritillaria michailovskyi

Wiem Moniczko, stolarkę też ma opanowaną, robił kapliczkę z drewna dębowego wtedy jak robił domki dla owadów, nawet nie wiedziałam
To była niespodzianka

A dla mnie dziś wielką niespodzianką były kwiatki szachownicy Fritillaria michailovskyi
Kupiłam po kilka cebulek i posadziłam na hidcotowej aby mieć obiekty do fotografowania Ta zakwitła jako pierwsza, co dalej zobaczymy.

Taki mam widok z kuchennego okna, sama go sobie "posadziłam

Winobluszcz na słupie jeszcze się nie zazielenił

Przy furtce

Potem oczywiście obiecane fotki z Kasio-wiesiowego ogrodu poszłam zrobić.

Mój domek a w wątku Kasi jej ogródek pokażę.

Takie widoczki w słońcu też lubię w maju, ale nie w ogródku własnym hehe





Dopiero co było poświęcenie tej kapliczki. Zrobił ją Witek w zimie włąsnymi rękami, proboszcz poświęcił. Przechodzimy tutaj z Kropką 3 razy dziennie

A ja nie ogłosiłam dziś lenia, wstałam 6.30 i od razu na dwór - Wiesia wyjrzała z okna, pomachała i przyleciała na kawkę i wspólny spacer z pieskami
Kropka i Bibi

Ładny skwerek nam zrobiło miasto

Dzięki Aniu, mój mąż chce, żeby były wzdłuż całej tej wielkiej rabaty, efekt byłby wtedy spektakularny, kto wie?
Sebek, widzisz, trzeba było poczekać te parę dni, a tak to widziałeś prawie gołe te floksy.
Teraz rośliny naprawdę ruszyły przez te ciepłe dni:

Majowy poranek w słońcu