Dzieki
Fajny dzień. Wprawdzie młoda spada z konia I złamała rękę, we środę, and sytuacja opanowana. I lepiej mi bo koncowka tygodnia byla szalona. Mam nadzieje ze jej sie zrosnue, równo, I nie bedzie problemow...
Ogarnęłam dziś front, okazuje się że wycinanie staryvh liści z 30+ ciemiernikow zajmuje ponad godzine

dosadzilam na francie 15 cebul martagonów ktore kupilam na jesieni I ktore ladnie zaczęły risnąć w szklarni. I trzy kosodrzewiny Pumilo bo te ktore kupowalam jako pumilo chyba nimi nie są.
M przestawial pojemnik na wodę dwa razy 1000 litrow bedzie za nowym tunelem.