Bogumiło, dziękuję za "spacer" w mroźną pogodę po moim ogródku.
Ja też pospacerowałam po Twoim "Meksyku" w całości, i krótko po "zacienionym", rozległym " w 450 stron", które będę poznawać stopniowo. Zatrzymałam się pod domem z piękną różą, podziwiałam też begonie...
Zostawię Ci dwa akcenty z moich podróży, do których wrócę w innym wątku. Pozdrawiam!
Anemony w nekropolii Hierapolis.