Kolorowe akcenty wszechobecne, topiary wiodą jeszcze prym, ozdoby wyeksponowane, trawy zimozielone w pięknych donicach cieszą oko, ach, dzieje się w tej przestrzeni wiele...
Kilka razy miałam okazję podziwiać Przypki, ale nigdy wczesną wiosną. Piękniejszego otwarcia sezonu nie można sobie wymarzyć... Widoki wprawiają w zachwyty, ale też wzruszają, bo to ogród obdarzony ogromną czułością i troską Właścicieli. Spodziewałam się, że będzie pięknie, ale czy można sobie wyobrazić, że aż tak? Gdy wszystkie ogrody jeszcze śpią, Przypki olśniewają! Zastałam ogród wymuskany wiosennie (Prawda, Joku? Czarna próchnica na rabatach, tak świeżych i wypielęgnowanych), jakże dobrze widoczny szkielet ogrodu, wyeksponowane ozdoby i ławeczki, które zazwyczaj dzieliły przestrzeń z buszem traw i bylin. Teraz dumnie prezentowały wielowymiarowość ogrodu i zamiłowania kolekcjonerskie Danusi, a piękniejszej kolekcji donic nie zobaczymy nigdzie... Kompozycje w oranżerii... olśniewające wprost. Niespotykane barwy wiosennych prymulek, szachownicy, hiacyntów, bratków, to było oszałamiające wprost przeżycie. Szachownica - ta trawnikowa - cała w krokusach, rabaty z nieprawdopodobną kolekcją ciemierników, przebiśniegów i krokusów. Kryształowo czysta woda w stawie. Wszędzie dyskretny szmer fontann. Ogród stęskniony za słońcem, dłuższym dniem i ... odwiedzającymi. Danusiu, Witku, bardzo Wam tego miejsca gratuluję i dziękuję za piękne miejsce i piękny czas. Nasz najmłodszy Tymuś na widok tej figurki przy oranżerii powiedział "Ojej, tu jest dzidziuś, trzyma kwiatki dla swojej mamusi"... bardzo nas to zdanie rozczuliło, ale w głębi serca pomyślałam, że to są tak naprawdę kwiatki dla Danusi i Witka!
Dziękuję Alu
Sytuacja od 24 lutego wciąż jest napięta i smutna.No tak, niepojęte co się wyrabia na tej Ukrainie...Ale i u nas dzieje się z tymi uchodźcami. Trudny to czas.
I praktycznie nic nie możemy zrobić.am nadzieję,ze anioły czuwają nad nami i Polską
Dobrze,że mamy ogrody.i wczoraj podziałam w ogrodzie kilka godzin.Mąż przyciał drzewka owocowe, winogron to gałązek było dużo do zbierania i wywożenia na ognisko.
Na rabatach upzrątnełam pozostałych badylków po zimie.Coś tam wyrabiłam. Hortensje w 90 % przycięte. Trawy juz wszystkie. Jeszcze lawendy nie ciałem.Ale chyba jeszcze nie czas na nia ? Noce jeszcze u mnie cały czas przymrozkowe.
A i kretowisk po rozsunięcia i uporządkowania miałam chyba kilkadziesiąt .Tak mi tam dalej na trawie pobuszowały kreciki. Namachałąm się przy tym sporo
ale dziś niedziela to już odpoczywanie
Acha, czy owies wieczniezielony i konwalinki też trzeba przyciąć ?
Bo z nimi nic nie robiłam .
może to powtórzyć, no myślę, bo wykopywanie teraz, to ponad siły
a kopara nie wjedzie
i tyle, niby nic a ile pracy
tu mam też hortensje, trzcinniki brachytrychia, 3 miskanty, lilie, naparstnice i hakone
Dla swojej wygody i przyjemności dla oka kupiłam sobie taki stołeczek do prac w ogrodzie. Ta część pod stołeczkiem jest odpinana. Można uzywać jako sołeczka i koszyczka na odpady. Na około znajduja się kieszonki, w których mozna trzymać telefon i tóżne narzędzia ogrodnicze. Do kompletu mam jeszcze fartuszek z kieszonkami na narzedzia
Ja jeszcze maluję co raz chyba nie ma tygodnia jak pad kresek czy coś tam pędzlem nie pomaluję. Czasami więcej czasami mniej.Głównie na weekendzie. Póki jeszcze ogrodowania nie ma dużego to mogę malować. Potem chyba już sztaluga w odstawkę pójdzie.
Kwiatów ostatnio też sporo malowałam Wiadomo ja kwiatowa to i kwiatuszki w róznej formie lubię
To prawda ostatnia sytuacja wojenna przytłacza, przygnębia.Ja ma jeszcze pod nosem to wszystko.
A i w pracy dary zbieramy co raz i na granicę też jeździłem oj ciężkie to widoki .
Ale jakoś żyć trzeba .Wiosna idzie i dobrze, trochę nam myślenie ciężkie może zabierze chociaż na jakieś momenty .
Pozdrawiam serdecznie Anusiu
Piękna kępa ciemiernikowa.I cudna burza kwiatów.
Moje ciemierniki w tym roku jakieś biedniejsze niż poprzednio
Ja wczoraj też już przycięłam wszystkie trawy i większość hortensji
Oj współczuję choroby i covida.Trzymajcie się kochani .Mam nadzieję,ze już wszystko ok ?