Jak tak patrze na to pikowanie to już mi się odechciewa stipy nie mam do takich rzeczy cierpliwości. Gdzie ja postawie tyle doniczek?
W tym roku się pomęczę, ale mam nadzieję, że w przyszłym sama się wysieje w ogrodzie

Gosiu śnieg też u mnie, ale ja to przyjmuje jako ostatnie pożegnanie zimy, w przyszłym tygodniu trzeba ruszyć arsenał i z łopatkami do ogrodu
Spotkanie widać bardzo udane, wszystko poczytane.
Zastanawiam się kiedy pierwszy raz w tym roku odwiedzić Kapiasa i okolice czerwiec obowiązkowo chce zobaczyć bo ciekawi mnie ogród francuski... muszę się w końcu zaprzyjaźnić z różami

Jolu podejdź do tego śniegu tak jak ja... z uśmiechem
Zima przyszła nam pomachać i przypomnieć się, że za rok też wróci, od przyszłego tygodnia ocieplenie i ja ruszam w ogród, lista czynności rośnie okropnie, ale w sumie nawet mnie to cieszy
W długo terminowych zapowiadają nawet po 15 stopni w cieniu, więc ja się tego trzymam

Widzę, że się rozkręcasz z planowaniem spotkań
Tego 11 lipca chyba będzie podwójne spotkanie, w Wojsławicach na Hemeromanii i u Szmitów

U mnie krokusy też jeszcze nie mają zamiaru kwitnąć, ale w sumie cieszy mnie to, że wiosna przychodzi tak stopniowo
Obelisk bardzo ładny jak dla mnie takie w warzywniku wyglądają najlepiej

Mileno strasz mnie mnie już ciągnie do wiosennych porządków w ogrodzie, a jest co robić

Kasiu ja ostatnio prawie wszędzie działam jako bierny czytelnik Jakoś nie mam ostatnio nic ciekawego do powiedzenia

Agato nie wiem jaka u mnie była pogoda cały dzień byłem w Cz-wie i wróciłem o 18 do domu