Kasiu, wybacz, al;e dzisiaj dopiero przypomniałam sobie, ze miałam Ci pokazać moje drzewko szczęścia "dostane" od znajomej niniejszym prezentuję

Codziennie zaglądam do ogrodu i szukam zaginionych skarbów dzisiaj znalazłam takie

Widziałam u Anuli wianek i aż się uśmiechnęłam Choć różnią się od siebie , zamysł podobny

Oto mój wiosenno-świąteczny wianek:

Fajny instruktaż

Powiedzcie czy z tytoniem postępujecie podobnie czy czekacie aż sporo podrośnie i dopiero wtedy pikować pojedynczo?

Kasiu Ireno Marzenko Aniuasc Aniu monteverde AniuDS dziękuje za miłe odwiedziny Bardzo lubię odwiedzinki te wirtualne i te w realu


...gdzieś na trasie Toruń - Piła, robione przez okno samochodu

w moim ogródku też już zakwita ta delikatna roślinka

Aniu, na nową wiosnę życia samych radości

A dzisiaj sobie popikowałam sałatę

Tu moje ogórasy... czy one zawsze maja takie długie nogi???

Przyznam, że liczę na ten sezon. Przeraża mnie tylko ilość wolnego miejsca w ziemi dla chwastów i druga częśc skarpy, która wciąż czeka na zagosporadowanie..

Na razie to prawdziwe ściernisko. Z wysianą faclią, która miała umarznąć a jest pierunsko zielona i teraz zaglusza mi truskawki.
Zaraz idę ja plewić :/

To może pokażę ten dramat, żeby nie było za różowo Oto druga częśc skarpy - moje wstydliwe miejsce

Te badylki to rządki jabłoni, malin i czereśni. Wszystko we wiejskim ogródku - czyli za cisami.
Nie ma lsitków na leszczynach i wysokich dalii, więc uwidoczniło się gruzowisko sąsiada. Spokojna głowa - szybko zarośnie. Tym bardziej, że zrobiliśmy pergole na pnącza.
Do usunięcia jest sterta z sychymi badylkami po tych pięknych żółtych kwiatach, które tak dominowały w zeszym roku.
Chcę też wysadzić w końcu te borówki z pierwszego planu i przesunać je do ogródka warzywnego. Boję się tego zrobić, bo w sesoznie skutecznie mi zasłaniały widoki na podwórko sąsiada poniżej. Marzę też o scieżkach.
Dużo pracy nas czeka.



A tutaj jeszcze bratki


i zioła

Witajcie dziewczyny Dziękuję, Niko za słowa otuchy - wierzę, że podołam
Kasiu, szybki efekt???? Ściągnięcie tej darni mnie przeraża A te kule to mnie kuszą, żeby je wyciągnąć... Ale to sporo roboty - jak już pisałam, mają ogromne korzenie. No i bok byłby znów pusty...
Wklejam obiecane zdjęcie z lotu ptaka

barbara_krajewska napisał(a)

Wczoraj wycięłam przemarznięte wrzośce. Zdziwiłam się, bo na przekroju gałązki są żywe! Trochę zostawiłam, może się odnowi choć część kępy. Jak nie, to wywalę!
Tych tulipanów nie wykopywałam, bo w ub.r. niewiele mi z nich kwitło. Rozrosły się nad podziw



Samosiejka


Pęcznieją pąki borówki



Pełnia kwitnienia

naprawdę pełnia tulipanki bardzo zdrowe, nic nie pomarzły

Piękne ujęcie, że też ją w łapki nie kuje to ogrodzenie

Syla napisał(a)







Koniec pikowania na dzisiaj.teraz tylko zadbać o sadzonki i czekać na wysadzenie do gruntu.

Bogusiu robi wrażenie!!!

Aniu,tak jakoś wyszło...

Imponujące !!!!! pozdrawiam

łał hurtownia? pozdrawiam

noemi napisał(a)

taka też fajna, ale tylko jedna sztuka

i jeszcze jedna



Takie mi się marzą właśnie
No niesamowity wybór!!! Szkoda , ze to tak daleko

hania napisał(a)

Wszystkiego co najlepsze

i tobie Haniu wielkie dzięki

Joanka napisał(a)

Ja też ze spóźnionym kwiatkiem

miło Asiu dziękuję

barbara_krajewska napisał(a)

Dauszko, spóźnione lecz nie mniej serdeczne życzenia urodzinowe slę

a dziękuję

Nasz Judaszowiec jeszcze maleństwo, pierwszy rok u nas i kwitnie


a tu krokusy w tym roku chyba część została zjedzona przez myszy i nornice bo było ich więcej

dubelek mi się zrobił
A to wkleję Wam różyczkę