Może i nie Ewa ale jabłonki tez posadziłam Będzie czym kusić .... nawet już miałam swoje jabłka.. mało to mało, ale jak smakują...
Ze szklarni to lepiej nie pokazywać..... bo tam żywioł..... za gęsto posadzone, poszło to jak chciało... ale ja nie lubię ogrniczeń, wiec dlaczego mam ograniczać pomidory?????
Szukałam zdjęć..a mój M...mówi to jeszcze możesz pokazać ..hi, hi, hi.... więc pokazuję.... O tyle co widać musiałam przesunać płot i warzywniak. Będzie miejsce na wysianie jednorocznych. Truskawki już przesadzone...jakby się ktoś pytał to są truskawki pienne.... Dla nich już nie ma samowoli,,,ucinam wszystko co tylko próbuje skoczyć na boki.... Miałam je po roku wszędzie... tylko nie chciały się piać w pionie ,a pełzły w poziomie... Faktem jest, że owocują do śniegów. Mniej obficie niz w czerwcu, ale skubnąć się da... Owocowanie jak poziomek....
A to pomidorki z końca września.... Ogórki szlag trafił szybciej z powodu mączniaka Wydarłąm wiec bo i tak już nie miałam kiedy przetwarzać tego dobra.. a jeść już nikt nie chciał. Niemożliwe, ale mi sie przejadły ogórki.... też się tego nie spodziewałam.
Jedni kwiatki, a ja owocki....kwiatki też były. Na bakłażany to M się pytał czy to trzymam dla kwiatków.....bo one nic tylko kwitły ....
Na śmietnik może jakiś bluszcz z wiciokrzewem japońskim, on przy łagodnych zimach nie zrzuca liści i na dodatek pięknie pachnie Mój do tej pory ma liście.
Przepraszam, wrzuciłam zdjęcie z mojego ogrodu, usunę jak pooglądasz
Przed thujami przydałoby się coś rozjaśniającego rabatę, na lato begonie albo niecierpki w dużych ilościach i jednym kolorze? Nie wiem ile masz tam słońca? Niecierpki są śliczne ale potrzebują wody dużo, przydałoby się kropelkowe nawadniane, albo codziennie solidne podlewanie.
Młode wiśnie amanagawa i kiku-shidare zostały opatulone trawą kalifornijską. Nie cierpię agrowłókniny, ale takie młode roslinki narażone na wiatry, niczym nieosłonięte nie przetrwałyby tegorocznych mrozów. Dlatego najpierw otrzymały sweterki z agrowłókniy a potem płaszczyki z trawy.
Ja juz też zostałam porażona wirusem ogrodowiskowym
Na razie mój młody ogród wygląda smutno bez śniegu Trawy uschnięte, młode roślinki przysypane korą lub przykryte gałązkami jodły bożonarodzeniowej Właściwie widać tylko korę
a'propos jukki - też jej nigdy nie wiązałam, w tym roku zrobiłam to po raz pierwszy
Ja też w tym roku pierwszy raz zawiązałam, nie uczyniłam tego w ubieglym i mi podmarzła, Jesienią Danusia radziła podwiązywać wiosną zobaczymy efekt
tak na trochę wstawię fotkę, jak obejrzysz usunę
a'propos jukki - też jej nigdy nie wiązałam, w tym roku zrobiłam to po raz pierwszy
Ja też w tym roku pierwszy raz zawiązałam, nie uczyniłam tego w ubieglym i mi podmarzła, Jesienią Danusia radziła podwiązywać wiosną zobaczymy efekt
tak na trochę wstawię fotkę, jak obejrzysz usunę
Sebku,ja co roku podpedzałam kanny od lutego i tak było w ubiegłym sezonie.Potem pospieszyłam się i wysadziłam wczesniej z donicami na dwór,resztę do ziemi,jak przyszły mrozy w maju wszystkie ścieło zupełnie.Już myslałam,że będę musiała się z nimi pożegnać,ale odbiły,startowały od zera i powyrastały ponad dwumetrowe.W tym roku daruje sobie podpedzanie,szkoda miejsca,pójda od razu do ziemi.Nie rozczulam się też co do ziemi,na spód donicy daję kamyki,na to zwykłą ziemie z o0grodu mieszam z uniwersalna ze sklepu ogrodniczego.Zobacz jakie były w ubiegłym roku w sierpniu.