Dzisiejszy poranny przymrozek trochę mnie zwalił z nóg - nie schowałam oleandra na noc do garażu...mam nadzieję, że nic mu nie będzie - przecież we Włoszech rosną normalnie na dworze - tam też chyba musi być czasem mróz?
monitko - nooo przystojny on, przystojny - oby tylko się zadomowił u mnie
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...
No ja jednego swojego oszpeciłam ...nie mam wprawy...Na swoje usprawiedliwienie mam to że on od początku dziwnego kształtu był Może jak się zagęści na co liczę to coś z niego jeszcze będzie a jak nie to posadzę go gdzieś w głębi.